„Startujący z Newark Boeing 757 był czwartym samolotem porwanym 11 września 2001 przez terrorystów. Celem nr 4 mógł być Biały Dom lub Kapitol. Tym razem jednak zamachowcom się nie udało. Pasażerowie stawili im opór i samolot roztrzaskał się na polach Pensylwanii.
Boeing 757 linii United Airlines wyruszył w lot nr 93 do San Francisco z Newark o 8:42. Na pokładzie znajdowało się 7 członków załogi i 37 pasażerów, w tym czterech terrorystów.
Jak wynika z zapisu rozmów załogi samolotu z kontrolą ruchu lotniczego i odgłosów z kabiny pilotów, samolot został porwany około godziny 9:28. Cztery minuty wcześniej załoga została powiadomiona o zderzeniu dwóch innych samolotów z wieżami World Trade Center i ostrzeżona na wypadek próby wdarcia się do kokpitu.
Prawdopodobnie jeden z porywaczy wstał i zaatakował jedną ze stewardess, po chwili inny napastnik zabił jednego z pasażerów i wyjął atrapę bomby. Przerażeni pasażerowie uciekli na tył samolotu. Stewardessa zmuszona została do otwarcia drzwi kokpitu a następnie wpadli tam 2 terroryści, którzy zaatakowali pilotów i zabili ich podcinając żyły małymi nożami.
Gdy samolot zaczął gwałtownie opadać za sterami usiadł Ziad Jarrah (od tej chwili on pilotował samolot). W czasie gdy jeden z porywaczy szarpał się jeszcze z jednym ze zdesperowanych pilotów, drugi zabił stewardessę. Porywacze zamknęli się w kokpicie. Pilotowali samolot w kierunku nowego celu - Waszyngtonu.
Maszyna jednak nie doleciała do celu, gdyż pasażerowie, którzy dowiedzieli się o losie innych samolotów, zaatakowali porywaczy i doprowadzili do katastrofy samolotu na bezludnym terenie.
Boeing rozbił się w Shanksville (Pensylwania), uderzając o ziemię z prędkością około 930 km/h o godzinie 10:13. Zginęły 44 osoby, w tym czwórka terrorystów”
PAP.
Czesław Miłosz napisał z okazji odsłonięcia pomnika upamiętniającego ofiary lotu 93 wiersz …
Czesław Miłosz: Zaklęcie
Piękny jest ludzki rozum i niezwyciężony.
Ani krata, ni drut, ni oddanie książek na przemiał,
Ani wyrok banicji nie mogą nic przeciw niemu.
On ustanawia w języku powszechne idee
I prowadzi nam rękę, więc piszemy z wielkiej litery
Prawda i Sprawiedliwość, a z małej kłamstwo i krzywda.
On ponad to, co jest, wynosi, co być powinno,
Nieprzyjaciel rozpaczy, przyjaciel nadziei.
On nie zna Żyda ni Greka, niewolnika ni pana,
W zarząd oddając nam wspólne gospodarstwo świata.
On z plugawego zgiełku dręczonych wyrazów
Ocala zdania surowe i jasne.
On mówi nam, że wszystko jest ciągle nowe pod słońcem,
Otwiera dłoń zakrzepłą tego, co już było
Piękna i bardzo młoda jest Filo-Sofija
I sprzymierzona z nią poezja w służbie Dobrego.
Natura ledwo wczoraj święciła ich narodziny,
Wieść o tym górom przyniosły jednorożec i echo.
Sławna będzie ich przyjaźń, ich czas nie ma granic.
Ich wrogowie wydali siebie na zniszczenie.
Skąd temat Lotu 93 … ?
Z rozważań o patriotyzmie … pojęciu tak u nas ostatnio nadużywanym …
Polecam obejrzenie załączonego filmu … jest co prawda w wersji angielskojęzycznej ale Discovery pokazuje go również po polsku …
Szczególnie tym którzy z wielką łatwością stając do politycznych bojów … obdarzają swoich przeciwników mianem zdrajców … a siebie prawdziwych patriotów …Warto zadać sobie pytanie czy byłbym zdolny zrobić to co oni ... ?
Pokazany poniżej patriotyzm … jest może patetyczny … amerykański … Ale najwyższej próby …
Dumny patriotyzm zwykłych ludzi …
Chylę czoła.
Ps. Jest jeszcze jeden powód napisania tej notki ...
Pojutrze pójdę położyć kwiaty na grobie chłopaka który poległ osiem lat temu w Iraku ...
Leży na cmentarzu opodal ...
Uważam że obowiązkiem cywilizowanego świata jest bez litości zabić wszystko co ma w nazwie Al-Kaida lub powołuje się na nią ...
Inne tematy w dziale Rozmaitości