Gdy dotacje już przepadną
Jak z maligny złoty kurz
Gdy nie można mocą żadną
W matni nagrań cofnąć słów
Czy w milczeniu białych haniebnych flag
Zwiać do Brukseli
Czy podobnym być do skały
Posypując solą ból
Jak posag pychy samotnie stać
Gdy ktoś kto był przyjacielem
Powie Donald – dłużej nie.
Koalicja się podzieli
Gdy trybunał czeka mnie
Czy w bezsilnej złości łykając łzy
Dać się powalić
Czy się każdą chwilą bawić
Aż do końca wierząc że
Los inny im pisany jest
Lecimy wraz Donek ,Palikot
Dopóki prawo nie złowi nas
W korowodzie afer możemy trwać
niepokonani
Chciwość władzy się w nas pali
Nim ocean naszych snów
Chochelką się odmierzyć da
Trzeba wiedzieć kiedy ze sprawy wyjść
Niezatrzymanym
Wśród uczciwych lśniąc jak „diament”
Być pomyłką w którą nikt
Uwierzyć nie chce choć minął czas …
Z dedykacją dla Estimado i przyjaciół. Zgodnie z sugestią. Zamieszczam.
Dzięki za inspirację ...
Inne tematy w dziale Rozmaitości