Obserwator22 Obserwator22
4610
BLOG

TAWS 38 i kłamstwa komisji Millera

Obserwator22 Obserwator22 Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 146

By wykazać jak pracowała komisja Millera przyjrzyjmy sie punktowi TAWS 38 a właściwie kątowi roll w tym punkcie. Co nam mówi raport MAK:









image


jak widac roll w TAWS 38 to 60 st. Co mówi raport komisji Millera? Otóż przedstawia parę kompletnie rozbieżnych danych,

raz na stronie 2/14 podaje dla czasu 6.41.04.5 roll jako parametr wyliczony 90 st ( "uderzenie w brzozę " jest tu o 6.41.02.8).

I to moze byc prawda bo symulacje obrotu po zderzeniu z brzozą dają katy z zakresu 60-90 st w punkcie TAWS 38 (Jorgensen, Kowaleczko). Ale zaraz później Komisja Millera daje zdjęcia drzew z przycięciami zrobionymi przez obracający się samolot. Ślady samolotu są pokazane przerywaną linią, linie ciągłe pokazano dla porównania.image


Kąt A odpowiada tu mniej więcej punktowi TAWS 38 (jest trochę za TAWS 38).  Możemy to sprawdzić na grafice z artykułu Pawła Artymowicza:  "Przemieszczajace-sie-przedmioty-instytutu-sehna-wyjasnione,5" opublikowanym na S24 (patrz obrazek nr 15 na tym rysunku):


image


Można tez sięgnąć do opcji przeciwnej i dać obrazek prof. Z. Jelonka  z Konferencji Smoleńskiej:

image


No i zaczyna się problem jak można zmierzyć  kąty na zdjęciu komisji Millera  są źle policzone, to ich 50 st w punkcie A to tak naprawdę 30 st a 65 to 45 st. A zatem 90 czy 50 czy 30?? Nie trudno zrozumieć czemu Komisja Millera sfałszowała kąty,  50 bardziej pasuje do MAKowskich 60 st niż 30. Problem jednak jest poważniejszy: 

Symulacje pokazują,  że przy kącie roll 30 st w TAWS 38  taki zakręt jaki faktycznie zrobił samolot jest "bez pomocy" niewykonalny.

Oznacza to też, że przez 2 sekundy (od brzozy do TAWS 38) samolot obrócił się o 30 st, a nastepnie przez 0.5 sekundy o 60 st!!!

W końcu pokazuje to, że TAWS 38 był o prawie sekundę wcześniej niż podają to oficjalne raporty.


Wygląda na to że komisja Millera chciała zamaskować bardzo ważny parametr lotu.


Obrót takiego samolotu jak Tu 154 o 60 st w ciągu 0.5 sekundy nie jest możliwy bez "pomocy". Jak ta "pomoc"  mogła wyglądać tłumaczy  prof Z.Jelonek : http://konferencjasmolenska.pl/materialy4/03Jelonek.pdf .

Zastanówmy się czy postulowany przez prof. Jelonka wybuch ( w powietrzu obok samolotu ) w punkcie TAWS 38 miał miejsce. Co mogłoby o nim świadczyć. Może najpierw świadkowie:imageSpróbujmy zlokalizować to miejsce o którym pisze pierwszy świadek - dziwny dźwięk silników dlaczego? Opis szczególnie pierwszego świadka (ale i też drugiego) sugeruje  wybuch   termobaryczny . Stąd przez chwilę nie było w atmosferze tlenu i fale nadciśnienia i podciśnienia oddziaływały na silnik.  Zatem szukajmy  anomalii w pracy sprężarek silników TU 154. I bingo!  Faktycznie w okolicy roll 30 na wykresach MAK, koło 10.41.01 mamy chwilowe 1-sekundowe załamanie mocy wszystkich 3 sprężarek. Widać to na obrazku nr 1 u góry ale jeszcze lepiej w raporcie MAK wersja angielsko-języczna. Wklejam tu obrazek Forda Perfecta, ale  warto też samemu poszukać w raporcie MAK!!!!

image


Poszukajmy dalej, taki potężny wybuch musiał oddziaływać na ster kierunku:

image

I znowu bingo! W tym samym czasie co spadek mocy sprężarek (koło 10.41.01) mamy nagłe wychylenie steru kierunku w lewo!!!??? To potwierdza że wybuch był po prawej stronie samolotu co zgadza się z tezą prof. Jelonka.

Warto też zwrócić uwagę na załamanie przyspieszenia pionowego które tez występuje  w tym miejscu. Przypadek?  ;-))). To wszystko sugeruje że opisywany przez świadków wybuch był koło 10.41.01 i zbiegał się w czasie z TAWS 38 ( ze względu na bliskość roll= 30 st do 10.41.01).

Jak słusznie AE911truth.org podpowiada, warto  też popatrzeć na inny ślad wybuchu termobarycznego- zniszczenia w roślinności na miejscu TAWS 38:


image


O znacznym zniszczeniu samolotu jeszcze w powietrzu co potwierdza fakt wybuchu w TAWS 38 świadczy też telefon posła Deptuły do żony:

Kobieta miała zeznać, że nie odebrała wtedy telefonu i mąż nagrał się na sekretarkę. - Między godziną 9 a 9.30 na mój telefon przyszła poczta głosowa, na której było zarejestrowane nagranie głosu mojego męża, który krzyczał: "Asia! Asia!". W tle słychać było trzaski, a właściwie to głos mojego męża był w tle. Słychać było też głosy ludzi, jakby głos tłumu. Nie rozpoznałam słów, był to krzyk ludzi. Nagranie trwało dwie, trzy sekundy. Trzaski były krótkie, ostre dźwięki. Tak jakby łamał się wafel lub plastik plus dźwięk przypominający hałas wiatru w słuchawce telefonu - opisywała. Wiadomość miała odebrać dopiero, gdy z telewizji dowiedziała się o katastrofie. Jak twierdzi, potem nagranie się skasowało. Dzień później miała poinformować o tym Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.


W końcu proszę samemu sprawdzić,  co sie dzieje  koło 10.41.01  z lotkami, sterami wysokości   itd. 

Co zatem ukryła komisja MIllera? I na czyj rozkaz?








pracownik naukowy, profesor

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka