Sobota

 Wbrew opiniom wielu ekspertów uważam, że transfer pani Rostkowskiej do PO to koniec PJN. Paweł Kowal jest niewątpliwie bardzo zdolnym i inteligentnym politykiem, ale nie posiada chryzmatu potrzebnego do zbudowania nowej siły politycznej. Nie posiada jej również poseł Poncyliusz i pozostała plejada gwiazd PJN. Czeka ich albo wchłonięcie albo marginalizacja – trzeciej drogi brak.

Konwencja PO jest przygotowana bardzo poprawnie, bez zbędny flag i nadmiaru emblematów, tudzież partyjnych epoletów. Zarzut tworzenia nowej PZPR jest śmieszy historycznie i logicznie. Jeśli w wyborach obywatele dadzą pełnię władzę jednej partii, to nie można doszukiwać się w tym niczego niebezpiecznego. Piszę to pamiętając o mankamentach ordynacji wyborczej, czy jak powinienem napisać kodeksu wyborczego.

Spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z młodzieżą było słabo przygotowane, a i sam Jarosław nie przygotował się do niego doskonale. Tak się nie wygrywa wyborów, tak się je przegrywa.

Wystąpienie Tuska – doskonałe. Wiem, iż pisząc te słowa narażam się na ołowiany grad krytyki. Wystąpienie po każdym względem doskonałe. To nie był słaby zmęczony Tusk. Miałem przed sobą dojrzałego polityka, który niepodzielnie panuje nad salą, którego przywództwo jest niekwestionowane pomimo różnorakich wojenek. Zwie się to estyma.

Mój dowcip na koniec. Największy sukces konwencji PO: tylu ludzi dojechało na czas. Medal dla Grbarczyka.

Pozdrawiam.

P.S.

Córka Pana premiera – należy to podkreślić – wyglądała zjawiskowo pięknie. Piękna Polka.

Dziś przychodzą do nas przyjaciele, zwolennicy PiS-u – najlepsi jakich mamy.