Egoizm zwycięży, czyli Kaczyński, Chiny i polska micha

Być może powołanie się na przykład Chin było błędem Jarosława Kaczyńskiego, ale z pewnością histeria wywołana tymi słowami w żaden sposób nie wpłynie na Polaków. Bo Polacy przejmują się prawami człowieka tak samo, jak zeszłorocznym śniegiem – albo nawet i mniej. Widzą za to, że Chiny to faktycznie prężnie rozwijający się kraj. Wystarczy pójść na przedświąteczne zakupy i już się rozumie, kto rządzi światem. Teraz w Państwie Środka nie jest produkowane tylko tanie plastikowe badziewie, ale praktycznie wszystko – od cukru, po samochody. O komputerach i innym sprzęcie elektronicznym nie wspominając.

A to, że czasem tam komuś palną w łeb, lub na siłę dokonają aborcji? Co z tego? Czemu zresztą Polacy mieliby się tym przejmować, skoro łamanie praw człowieka w niczym nie przeszkadza europejskim politykom i biznesmenom? Dlatego zresztą temat Chin nie został podjęty przez polityków Platformy. Oni najlepiej wiedzą, gdzie się kręci lody.

Nie od dziś wiadomo (a nawet nie od czasów ziemkiewiczowskiego "Polactwa"), że nasz naród jest chłopski i po chłopsku cwany. Chłop żywemu nie przepuści, a martwym Chińczykiem to już się w ogóle nie zainteresuje. Ważne, że jest laptop i DVD.

Ale jeśli na laptopa i DVD nie ma pieniędzy, to znacznie gorzej. Tymczasem nawet do głów najbardziej zaczadzonych tuskową propagandą sukcesu lemingów zaczyna powoli docierać, że wkrótce micha może być mniejsza. Albo nawet pusta. I prawdopodobnie nikt nie zrobił więcej dla podważania "sukcesów" polskiej prezydencji w UE, niż "Fakt". Tabloid opublikował proste zestawienie: emerytura w Polsce – 800 zł, emerytura w Grecji – 2200 zł. A to Polacy mają płacić na Greków.

Zabranie polskim chłopom michy i wysłanie gdzieś za granicę nie może się udać. Gdyby Tusk miał chociaż trochę rozsądku, to robiłby w kraju swoje, ale nie wyrywał się ze swoją kujońską nadgorliwością na europejskich salonach. Ale taki już jego charakter. Inaczej nie potrafi, i to go zgubi.

Dlatego Kaczyński może pleść o Chinach, a nawet o wyprawie na Księżyc. PiS będzie zyskiwać w sondażach, a PO będzie tracić. Bo Polacy już zaczynają rozumieć, kto im zabiera michę. I nic ich nie obchodzi, dlaczego to robi, jakie niby szczytne idee za tym stoją. Micha ma być!