Na razie nie jest dobrze. Matka Kurka umacnia się na
pierwszym miejscu. Za Kurką tylko Michalkiewicz, a potem upeerowcy i plastik w rodzaju niejakiego
Gnyszki (który większość ostatnich wpisów poświęca… swojemu startowi w konkursie na Blog Roku). Z Salonu24 najwyżej – ale dopiero dziesiąty – jest Mireks. FYM, który w zeszłym roku cały czas utrzymywał się w górze stawki, tym razem dopiero 12. O innych prawicowych blogerach, w tym i o sobie już nawet nie wspominam. A do końca pierwszej rundy głosowania zostały ledwie trzy dni.
Taka sytuacja nieco zaskakuje. Rozumiem, iż wielu czytelników Salonu24 nie lubi mainstreamu, a Onet (organizator plebiscytu) budzi w nich szczególne obrzydzenie. Rzecz jednak w tym, iż – czy tego chcemy, czy nie – to właśnie onetowy konkurs stał się głównym dorocznym wydarzeniem w blogosferze. Obecność w nim pozwala dotrzeć ze swoim przekazem do nowych ludzi. Świetnie to rozumieją niepoprawni.pl, którzy plasują się wysoko w klasyfikacji.
Więc tak, możecie albo na niego zagłosować albo dalej jęczeć, że Onet to syf i wygrywają blogi o haftowaniu czy biustonoszach.
Możecie zagłosować lub dalej martyrologicznie pitolić, jak to ważne tematy sa niedostrzegane i zamilczane przez mainstream.
Możecie zagłosować i promować temat albo dalej opowiadać, jak to nikt nie interesuje się historią, nie ma świadomości patriotycznej.
Grześ pisał o Mohorcie, ale jego słowa mogą tyczyć się wszystkich blogów z S24 zgłoszonych do konkursu. Większość z nich ma setki lub nawet tysiące czytelników. Zaangażowanie tylko części pozwoliłoby zmienić oblicze onetowego plebiscytu. Jednak użytkownicy S24 wolą milczeć.
Może i słusznie. A może nie.
Inne tematy w dziale Rozmaitości