Artyści zabiegają o uzupełnienie listy urządzeń objętych opłatą reprograficzną o smartfony, tablety i telewizory typu smart.
Artyści zabiegają o uzupełnienie listy urządzeń objętych opłatą reprograficzną o smartfony, tablety i telewizory typu smart.

Opłata reprograficzna – zyskają artyści i polska kultura

Redakcja Redakcja Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 67

Rząd na dniach zajmie się zmianami w Ustawie o statusie artysty. Największe emocje budzi zmiana tzw. opłaty reprograficznej. O co w niej chodzi? 

Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z 1 grudnia, jeszcze w tym miesiącu do rządowego wykazu prac legislacyjnych ma zostać wpisana ustawa o uprawnieniach artysty zawodowego. Jest to dokument, na który środowiska artystyczne czekają od dawna. Wokół generalnych założeń ustawy jest szerokie porozumienie twórców.

Ustawa ma wzmocnić pozycję artystów i polskiej kultury m. in. poprzez powołanie specjalnego Funduszu Ubezpieczeń. Zyskają przede wszystkim najubożsi twórcy, którzy dziś pozbawieni są socjalnego zabezpieczenia.

– To może być ostatni moment na wprowadzenie mądrych, prostych, istniejących wszędzie wokół nas rozwiązań systemowych. Które na szczęście są gotowe. I które nie sięgają do kieszeni podatnika, lecz do skarbca zagranicznych koncernów, które na naszej twórczości się bogacą. Za nami stoją dziesiątki, setki tysięcy artystów i pracowników branży kreatywnej, tworzący dziedzictwo kulturowe pod prąd, pod górkę, w biedzie, w legislacyjnej próżni, niezauważalnych w systemie ubezpieczeń społecznych –mówi Zygmunt Miłoszewski, pisarz i publicysta.

Środki na Fundusz Ubezpieczenia Społecznego pochodziłyby m. in. z uaktualnienia tzw. opłaty reprograficznej. Opłata jest wnoszona przez producentów i importerów sprzętu elektronicznego na rzecz organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Jest formą rekompensaty dla twórców za straty, które ponoszą w wyniku dozwolonego przez prawo kopiowania ich utworów.

Wykaz sprzętu objętego opłatą reprograficzną nie był aktualizowany od lat. Są nią objęte m.in. skanery, kopiarki, płyty CD/DVD. Opłata reprograficzna nie obejmuje jednak najbardziej popularnych w tej chwili urządzeń elektronicznych takich jak np. smartfony, tablety i telewizory smart TV.

 – Z perspektywy 2020 wykaz jest archaiczny – mówi Jan Młotkowski, wiceprezes stowarzyszenia Kreatywna Polska, które skupia twórców.

Uaktualnienie opłaty nie obciąży budżetu państwa ani klientów – nabywców sprzętu elektronicznego – przekonują artyści. Sprawi jedynie, że producenci takiego sprzętu będą musieli się podzielić z twórcami częścią swojej marży. Stowarzyszenie Autorów ZAiKS twierdzi, że brak aktualizacji listy czystych nośników jest wynikiem lobbingu producentów i importerów sprzętu elektronicznego. ZAiKS argumentuje, że zaktualizowanie listy o smartfony, tablety i telewizory typu smart nie wpłynie na ceny sprzętu elektronicznego, ponieważ rynek ten jest wysoce konkurencyjny, a taka opłata wprowadzona w innych krajach europejskich nie poskutkowała wzrostem cen elektroniki. Nieaktualna lista urządzeń objętych opłatą skutkuje osłabieniem polskiej kultury i środowiska kreatywnego. Jako argument, podaje że przychody polskich twórców z tytułu opłaty reprograficznej są kilka lub nawet kilkadziesiąt razy niższe niż przychody twórców w UE. 

Z opublikowanego niedawno raportu Międzynarodowej Konfederacji Stowarzyszeń Autorów i Kompozytorów CISAC pt. „Private Copying Global Study 2020”, wynika, że z opłaty w większym stopniu niż w Polsce korzystają (per capita) twórcy m.in w Paragwaju, Algierii, Maroku, Rosji i Cabo Verde. 100 razy więcej per capita niż Polska pozyskały Francja i Niemcy. 

Uaktualnienie opłaty reprograficznej to szansa na znaczące wzmocnienie polskiej kultury i rodzimych twórców. Zyskają muzycy i filmowcy. Będzie to też zasłużone wynagrodzenie dla autorów, naukowców, pisarzy, wydawców prasowych, dziennikarzy – przekonuje środowisko twórców.

BG


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka