Media rozgadywały się wczoraj na temat niejakiego Brunona K. i tego, że pozostaje pod nadzorem, czyli w areszcie. To bardzo słuszne posunięcie, jednakowoż pomyślałam sobie, że jego uczelnia powinna stosownie zweryfikować kwalifikacje dydaktyczno-merytoryczne tego Pana, gdyż wg mnie dupa z niego a nie chemik.
Po kiego diabła tachać cztery tony ładunku wybuchowego przez pół Polski, skoro ten sam efekt mógła przynieść mała kulka senteksu zakupiona w Czechach?
Ja się tam nie znam, ale filmy takie czasem w TV emitują... "Szklana pułapka", czy coś tam...
Może chłop nie ma telewizora?
Coś mi tu nie gra z tym jego zamachem.
Inne tematy w dziale Rozmaitości