Podpisano odręcznie Podpisano odręcznie
321
BLOG

Piec w roli głównej i fajna mama

Podpisano odręcznie Podpisano odręcznie Rozmaitości Obserwuj notkę 6

Papież Benedykt XVI wielce wzbogacił moje życie. Dzięki jego rezygnacji/abdykacji przez kilka ostatnich dni powzięłam zasobną wiedzę na temat budowy i zasad działania pieca watykańskiego. Wiem ile metrów ma rura, po co są połączone we dwa oraz ile kolanek łączy przewód kominowy (muszę jeszcze powtórzyć lekcję, ale chyba 32). A! No i oczywiście, że u ujścia ma daszek,, żeby chronić przed deszczem. Wyjaśnienia na ten temat stanowią zasadniczą część relacji z enklawy i przyznam, że zaczęłam nawet je rejestrować (w przeciwieństwie do definicji przydawki, którą próbowano mi wpoić przez lata realizowania obowiązku szkolnego).

Tak więc czując się jak wysłana w termin śledzę wydarzenia skupione głównie na piecu, ale dzisiaj usłyszałam informację, która mnie ... co ona mnie? ... ona mnie w jakis sposób rozczuliła.

Otóż zacytowano słowa mamy jednego z purpuratów (bodajże Austriaka), która oświadczyła, że ona nie chce i wręcz nie życzy sobie, żeby jej syn został Papieżem, bo teraz gdy on kardynali, to i tak widzi go rzadko, a jak zasiądzie w Watykanie, to już w ogóle nie będzie go widziała, a ma 92 lata i chce się jeszcze progeniturą nacieszyć.

Jak dla mnie - urocze i nawet główna rola pieca wzięła w łeb.

Jestem źle nastawiona do ludzkiej głupoty... Oj bardzo źle!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Rozmaitości