Jakiś czas temu w pewnej stacji radiowej rozwinął się wątek pt.: czego nauczyłeś sie od zwierząt. Ludzie dzwonili, pisali maile... Różne przypadki, różne sytuacje. I w pewnym momencie napisał słuchacz, który opowiedział historię jak to całkiem niedawno poszedł z dzieckiem do ZOO i zobaczył małpę, która obiera banana od strony ogonka. W sensie łapie, obdziera ze skóry od ogonka i już. Pan piszący wyraził swoją euforię tym widokiem, gdyż do tej pory do obrania banana potrzebny był mu nożyk by obciąć czubek od drugiej strony niż ogonek.
Niby proste i anegdotyczne doświadczenie, ale jakże pouczające.
Tym samym proponuję wielu ludziom z politycznej wierchuszki częściej chodzić do ZOO, żeby nasze życie było łatwiejsze.
Jak widać sztuka obierania banana może przyjść późno, ale zawsze to lepiej niż wcale.
Inne tematy w dziale Rozmaitości