Trochę się pogubiłam...
Patriarchowie z Serbii twierdzą bowiem, że powodzie na Bałkanach są karą bożą za wygraną Conchity Wurst w Eurowizji...
To ja jestem nienormalna, czy oni? Niech mi ktoś pomoże, bo przecież po raz: pogubiłam się w geografii, a po dwa: u mnie wczoraj była burza, a ja jak bum-cyk-cyk nie oglądałam Eurowizji, już nie mówiąc o głosowaniu na kogokolwiek.
Wała robią ze mnie te oszołomy startujący do PE i wciskający, że tam załatwią miejsca w przedszkolach (szczęście - moje dziecko czas przedszkolny ma dawno za sobą) i jeszcze w dodatku faceci z krzyżami na piersiach robią za Nostradamusów z opóźnieniem fazowym.
Trzeba było ostrzegać przed konkursem i worki na wałach układać.
Ciekawe też, czy ta klątwa ma dłuższe przełożenie, bo strach się bać na co jeszcze może wpłynąć(sic!) baba z brodą.
Może ktoś takie kocoboły ogarnia. Ja nie.
Inne tematy w dziale Rozmaitości