Podpisano odręcznie Podpisano odręcznie
283
BLOG

Kto przejmie ładunek, czyli Kiler na rampie

Podpisano odręcznie Podpisano odręcznie Rozmaitości Obserwuj notkę 12

Zaznaczę na wstępie, że gospodarz mej kamienicy (znaczy tej, w której mieszkam, bo ona nie jest ma) - zwany niegdyś dozorcą - powołał się chyba przy niedzieli na klauzulę sumienia i śnieg, którego nawaliło w nocy i w ciągu dnia zalega w najlepsze.

Poza tym chciałam odnieść się do Siary-Siarzewskiego ("Memory, fajf i wszystko jasne"). Nie śledziłam emocjonalnie oklasków, chorągiewek i wypowiedzi Pana Dudy na konwencji, ale Pan Rewiński lekko mnie zszokował. I nie dlatego, że postawił się po stronie kandydata PiS, bo to mnie serdecznie czochra, ale dlatego, że ogólnie gwiazdorzenie aktorów, satyryków, piosenkarzy, czy literatów w takich sytuacjach zawsze mnie zniesmaczało. I uczciwie przyznam, że zniesmacza mnie naprawdę i z całego serca w ich własnym imieniu, bo za chwilę wiatr się zmienia, połowę z jedenej, czy innej opcji politycznej o coś oskarżą, albo za coś zamkną i ci biedni ludzie wiją się potem jak piskorze, że "nie posiadali wiedzy" na ten temat, a na ów moment wiarygodność była przecież ogromna.

Firmowanie swoją twarzą, autorytetem i sympatią społeczeństwa czegokolwiek trzeba jednak dobrze przemyśleć, bo jak potem człowiek wejdzie w układ z senatorem Ferdynadnem Lipskim, to Ryba się napatoczy, Wąski będzie robił na dwa fronty, a i tak wygra Kiler.

Jestem źle nastawiona do ludzkiej głupoty... Oj bardzo źle!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Rozmaitości