Chevalier Chevalier
1931
BLOG

Czy Janusz Palikot może być zbawiony?

Chevalier Chevalier Rozmaitości Obserwuj notkę 76

Oczywiście, że może. Wola Boga jest niezbadana, a Jego miłosierdzie nie zna granic. Święta religia katolicka uważa, że nawet gest skruchy na łożu śmierci, po pełnym grzechów i bluźnierstw żywocie, bramy raju otworzyć może. A jeśli tego gestu zabraknie? Zostają msze za zbawienie duszy. Albo różaniec. Można też wspomagać zasługi, które dla zbawienia będą policzone, za życia tego, co Boga i księdza się nie boi. Naprawdę, nie widzę powodu do kpin z redaktora Tomasza Terlikowskiego. Toż jak prawdziwy rzymskiej wiary wyznawca chce postąpić. Według wiary tej winy i zasługi są ważone, liczone, między sobą o duszę jakby konkurują, ciągnąc ją to w niebiańską, to w infernalną stronę. Każdy dziesiątek różańca, za łaskę nawrócenia dla Janusza Palikota odmówiony, może w dzień Sądu stać się tym kamyczkiem, który szale na rzecz zasług przeważy. Mnie się religia rzymska w tym od herezji luterskiej bardziej sympatyczna wydaje, że nie zostawia grzesznika sam na sam z Bogiem. Miliardy istot ziemskich, i niepoliczone zastępy istot niebiańskich, mogą o zbawienie nawet najbardziej upadłego człowieka upraszać. O porównaniu katolickiej soteriologii do herezji kalwińskiej nawet nie ma co wspominać: według tej drugiej, jak coś robię dobrze, to znak, żem do zbawienia wybrany. Sam z siebie nic dobrego robić nie mogę, od woli mej nic nie zależy. Janusz Palikot według kawinizmu (ortodoksyjnego, nie arminiańskiego) swym zachowaniem świadczy, że do piekieł ma być strącony. To już wolę papieżników z ich napuszoną celebrą, kultami czasem do idolatrii podobnymi, i monarchiczną organizacją kościelną. Takie ich, kontraktowe nieco, w kwestiach zbawienia podejście, bardziej ludzkim mi się zdaje. A dodajmy też, że gdyby Kościół rzymski w XVI wieku zupełnie runął, to ile by dzieł sztuki zostało zniszczonych, a ile tych, co później powstało, światła by nie ujrzało. Dobrze, że papieżnicy jakoś się w Trydencie do kupy poskładali.

Niektórzy z komentujących wpis redaktora Terlikowskiego wyrażają oburzenie, dające się ująć krótko : "jakże to, ja z nim w jednym niebie?!" Niestety, drodzy wyznawcy świętej religii katolickiej, co tak jasno zdefiniowane poglądy polityczne macie. Może to dla Was trudne do przyjęcia, ale owszem, tak się stać może, że się w jednym i tym samym raju z Januszem Palikotem spotkacie. Bierzcie przykład z redaktora Terlikowskiego. Bo gdy szanse Waszego zbawienia będą rachowane, okazać się może, że ta modlitwa, ten różańca dziesiątek, za ocalenie od mąk wiekuistych duszy Janusza Palikota przez Was odmówiony, będzie właśnie tym kamyczkiem, który szale na rzecz zasług przeważy. Jeden z komentatorów w swej nieposkromionej zuchwałości takie bluźniercze słowa napisał: "Bóg mu [Palikotowi] wybaczy. Ja nigdy". Inny życzy Palikotowi: "niech idzie do diabła". Baczcie, nieszczęśnicy, byście się nie stawiali ponad Boże miłosierdzie. Bo to Wam może tego miłosierdzia zbraknąć w ów dzień, gdy będzie się sądzić żywych i umarłych.

Chevalier
O mnie Chevalier

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (76)

Inne tematy w dziale Rozmaitości