"Piotrek, nalej"

"Gdy rządził AWS i Krauze przyjmował interesantów, zdarzało się, że wychylał się z gabinetu i prosił, "Piotrek, nalej" i Piotr Żak, poseł AWS wcześniej rzecznik Komisji Krajowej (...) nalewał".

Tę perełkę - obrazek  przedstawiający polskiego parlamentarzystę  - bo było nie było ale pan Żak był jednym z prominentnych posłów  sejmu III RP -  ściągnęłam z "Dziennika", który w ostatni weekend opublikował materiał pt "Imperium Krauzego".

Są w Polsce ludzie i to wybitni intelektualiści, którzy nie wierzą, ze w Polsce sa oligarchowie. W istnienie oligarchów w Polsce nie wierzy jeden z naszych czołowych polityków i konstruktorów III RP, prof. Balcerowicz. Dał temu wyraz w swoim wywiadzie  udzielonym temuż "Dziennikowi". Jak zatem nazwać to oto rzeczywiste i istniejące...  i widzialne zjawisko?

"Ma własne słuzby specjalne oparte m.in. na byłych ubekach, własne wojsko - byłych ofcerów GROM. Ma radio, a nawet wyższą uczelnię. Nie korzysta z publicznego transprotu, podróżuje prywatnym odrzutowcem. Finansuje, sportowców, filmoców, związkowców, katolików i Żydów. Z oficjalnych struktur wyssał niemal wszystko co bylo do wyssania, i stworzył własne alternatywne państwo(...)"- Dziennik 13-14.10.2007

Rzeczywiście, u nas ich nazywano magnatami. Ale też oligarchia magnacką. Też mieli swoje armie i swoich posłów, którzy zyrwali sejmy.

Jak to bylo mozliwe? Jakie to  było państwo ta III RP? ze miliony ludzi w tym samym czasie, w tym samym stanie prawnym  potrafiło  jedynie zarobic na życie na poziomie minimum socjalnego albo jeszcze mniej, a tu wyrastały nie z gruszki nie z pietruszki taaakie fortuny?!

I jeszcze jeden cytat: "Jak sie dowiedzielismy w dwóch niezaleznych źródłach, z otoczenia biznesmena sa wysylane ostrzeżenia do premiera i prezydenta. Biznesmen miał sugerować, że zemści sie za swoje dzisiejsze klopoty i wytoczy procesy cywilne Lechowi i Jarosławowi Kaczyńskim, by puścic ich z torbami".

Te pogrózki  przypominają mi innego bohatera naszych pospolitych patologii "mordy" LiDu. Mysle tu o procesie jaki wytoczył Kwasniewski "Życiu" za serie artykułów opisujących jego spotkania z Ałganowem. Sprawa jakoś w końcu rozpłyneła się w instancjach polskiego sądownictwa ale zapewne bedzie miala poczesne miejsce w annałach tzw wolnego dziennikarstwa.

Inny beneficjent III RP,  p. Przywieczerski także przeczołgał po sądach swoich krytyków, tych którzy pierwsi pokazywali na jego "kolo fortuny".

Takich parę procesów spowodowało, że polskie dzienikarstwo zajmuje gdzies 56 miejsce w rankingu wolnego slowa.(komunikat z wczoraj)  Czy tez podobnie jak dziennikarze pod but bogaczy zostanie wziety premier i prezydent?

I jak sie do tego wszystkiego mają dzisiejsze łzy posłanki Sawickiej? Przyznaje wzruszyła mnie... Ale jak sobie przypomniałam cały kontekst kapitalizmu w wydaniu III RP... i to co usłyszałam wczoraj, to co mówiła ta sama kobieta, która dziś płakała, to niestety.... moje serce zamieniło się w kamień.

Bo jeśli mówimy, ze korupcję nalezy wypalić rozżarzonym żelazem... to nie zalewajmy tego wypalania łzami miłosierdzia.