Zainspirowany pięknym tekstem Seamana, z którym razem siedzieliśmy na arcyciekawym spotkaniu- wykładzie z Min. Szyszką- ministrem w rządzie Jarosława Kaczyńskiego , a teraz szefem Stowarzyszenia na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju Polski,postanowiłem dopisać kilka słów o innym ważnym, ARCYWAŻNYM temacie- protokole z Kioto, przekręcie stulecia, a właściwie dwóch, licząc wiek 20 i 21. Nie dalej, jak dzisiaj słyszałem chyba w dwóch niezależnych miejscach w TV, ze PiS nie zajmuje się niczym innym, jak maszerowaniem z pochodniami i krzyżem. Wściekłość bierze, jaką perfidia jest głoszenie tej bzdury i jaka perfidią jest wtłaczanie PiS właśnie w takie tory- świadomie, na zimno. Bo wszystko inne jest totalnie przemilczane.
Byłem pod wielki urokiem osobowości i wiedzy ministra Szyszko, ten człowiek ma ogromną wiedze i wspaniałą umiejętność przekazania tej wiedzy. Zapewne dlatego nikt nie podstawia mu mikrofonu i kamery pod nos, bo jeszcze wywołałby dysonans poznawczy- jako, PISOWIEC???? Taki mądry???? Przecież od momentu wyrzucenia Kluzik i Jakubiak nikt mądry nie pozostał, to znaczy , Poncyliusz, być może, ale to się okaże, jak wystąpi, tylko tak skokowo w oczach zaprzyjaźnionych z rządem mediów, gitarzystów, piosenkarek i ich pudelków można podnieść o rząd wielkości swoje IQ.
W skrócie, powtarzając pobieżnie tekst Seamana, Rostowski wobec kłopotliwej sytuacji, gdy coraz więcej ekonomistów ( w tym w EU) zauważa, że to , co robi, to zwykła hochsztaplerka i rolowanie długów na miarę Gierkowskich na jeszcze rok, jeszcze rok, jeszcze rok, aż po wyborach ogromne długi będą musiały spłacać nasze dzieci, a w najlepszym razie opozycja, na która spadnie bolesne zaciskanie pasa i spłacanie długów, przy błogim wspomnieniu dostatnich rządów miłości Tuska, doszedł do wniosku, że będzie ratował swoją spapraną reputację kosztem naszych lasów. I to nie tylko z bieżących zysków. Bo to jest dopiero początek procedury – wyprowadzić pieniądze z lasów, niech zaciągają kredyty w bankach komercyjnych, niech się zadłużają, niech staną się niewydolne. No, a potem już trzeba prywatyzować, skoro są obciążeniem dla państwa, skoro musimy do nich dopłacać.
Czyli to samo, co ze wszystkim, na czele ze stoczniami. Zadusić, zadłużyc, a potem rozłożyć ręce i powiedzieć- no, widzicie przecież sami, że nic nie zostaje tylko sprzedać, a jeszcze lepiej dać za darmo i dopłacić.
Ale ja chciałem o czym innym- o przekręcie zwanym protokołem z Kioto. Oczywiście, to kosmiczna, koszmarna bzdura, maszyna do wypłukiwania złota z powietrza przez kilku cwanych grandziarzy , ale, pieniądze które na tym można stracić, albo zarobić są olbrzymie. Utkwiła mi opowieść , która sama w sobie jest scenariuszem do filmu, jak Min Szyszko przygotowuje się do przemówienia na światowym forum ekologicznym i zaproszenia za rok do Polski, która miała objąć przewodnictwo, na 15 minut przed wystąpieniem ktoś dzwoni i zawiadamia, że wszystko odwołujemy, rezygnujemy i w ogóle. Po chwili osłupienia Szyszko dzwoni do samego Jarosława , ówczesnego Premiera z pytaniem , o co właściwie chodzi. Jarosław odpowiada ze zdziwieniem,” O co chodzi, o niczym nie wiem? Jak to rezygnujemy?????”.
O co chodzi, okazało się po przegranych wyborach. Rzeczywiście zrezygnowaliśmy, całe towarzystwo spotkało się w Kopenhadze, straciliśmy przewodnictwo i możliwość ingerencji w ustalenia. Misterna gra rządu, dzięki której moglibyśmy zarabiać kilkadziesiąt bilionów rocznie za redukcję CO2 została zniweczona, bo przecież wszystko, co robił rząd PiS należało zniszczyć. Polska zredukowała swoją emisję CO2 w stopniu znacznie większym, niż cała EU, a rząd Tuskomatołów zgodził się, by redukcję liczyć całościowo, europejsko. Wielki wysiłek Polski został zniweczony, bo znikł w ogromie Unii, która zredukowała w znacznie mniejszym stopniu, a potem musieliśmy liczyć swoją redukcję od nowego poziomu. Ponieśliśmy ogromne koszty, a potem z powodu głupoty, niekompetencji, braku wiedzy, głupiego zacietrzewienia anytpisowskiego pewnego piłkarza – amatora, którego paru oficerów razwiedki wyniosło, jak Gromosław z jasnego nieba, na stanowisko Mężyka Stanu g.. z tego dostaliśmy.
Jeszcze dygresja na temat źródeł geotermalnych w Toruniu. Ileż to było natrząsania się, nawoływań do odebrania koncesji, dzikiej schadenfreude- he, he, tylko 60 stopni, buhahaha! Okazało się, ze to wielki sukces. Najlepszy dowód zresztą, że na ten temat zapadła całkowita, dzwoniąca cisza . Gdyby taka ekologiczną energię wydobywał , bo ja wiem, Marek Kondrat, albo fundacja „Złoty Melon” ( swoją drogą, to niezła bezczelność tak nazwać fundacje około charytatywną, istotnie niezła kasę ciągnie Jurek „Santo Subito” Owsiak z rodziną z tej fundacji), to by było wrzasku na cały świat, to Owsiak, a nie Michnik dostałby dziś Order Orła Białego ( co za hańba, trzeba było jeszcze dorzucic Virtuti dla braciszka- Stefana Michnika vel Szwedowicza,swoja drogą..), a Filozof „bez swojej wiedzy i zgody” Życiński wyniósłby go na ołtarze.
Pomóżmy zebrać podpisy za przeprowadzeniem referendum w kwestii Lasów Państwowych, naszych lasów. Jest już około dwustu tysięcy, potrzeba pół miliona. Link do formularza poniżej. Formularze z zebranymi podpisami należy przesłać do prof. Jana Szyszko – Stowarzyszenie na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju Polski.Adres na formularzu.
http://aleksandrachodorowska.pl/01010803.pdf
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf
aha, no i tradycyjnie zachęcam do kliknięcia na notkę , która wczoraj tylko śmignęła przez salon po drodze do piwnicy. Podobnie, jak dwie poprzednie, nawiasem mówiąc. Klikajcie na opcję " najnowsze"!
http://seawolf.salon24.pl/247001,rady-naszych-wrogow#
Poniżej- Kocurki stanowczo zażądały, by je na razie zostawić. To zostawiam.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka
