Niejako w nawiązaniu do wczorajszego felietonu, wklejam klip, którego podobieństwo do pewnej imprezy i pewnego zawodowego zbieracza pieniędzy jest, oczywiscie, czysto przypadkowe i niezamierzone. A w ogóle , to nie ma podobieństwa nawet niezamierzonego. No. Ale może kogoś skłoni do zastanowienia.
Sie ma!
P.S. Zachęcam do przeczytania świątecznego felietonu w GPC
http://freepl.info/seawolf
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
http://niezalezna.pl/bloger/69/wpisy
http://seawolf.salon24.pl/
Poniżej- Kocurki stanowczo zażądały, by je na razie zostawić. To zostawiam.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka