Podzielam wątpliwości mówiące o tym czy aby na pewno
Andrzej Duda powinien pokazywać się na czwartkowej debacie organizowanej przez TVN24. Wątpliwe jest, aby pretendent do pałacu prezydenckiego wystepem w TVN24 przekonał do
siebie sporą grupę wyborców. Dużo natomiast może stracić.
Zastanawiające jest to, że starcie obu kandydatów na najwyższy urząd w państwie nie bedzie pokazywane w otwartym TVN-ie tylko na informacyjnym kanale do którego dostep ma ograniczona liczba osób. Wygląda to na nieprzypadkowe działanie sztabu Bronisława Komorowskiego. Wiadome jest, że widownia nie bedzie tak duża jak w przypadku tej niedzielnej, spodziewać się można też, że w wiekszości nie bedzie to widownia
zbyt przychylna Andrzejowi Dudzie. Ale za to TVN bedzie mógł pokażać nastepnego dnia
szerokiej publiczności obszerne "skróty" z debaty w "Faktach". Oczywiście będzie to zbiór najleprzych wypowiedzi obecnego prezydenta i najwiekszych wpadek podczas debaty Andrzeja Dudy. A o to aby te były, to już sztab prezydenta jak i prowadzący debatę powinni sie postarać.
A przypominam będzie to piątkowy wieczór czyli już finał kampanii przed II turą. Na ewentualne sporstowanie tego co pokażą media w piątkowy wieczór sztab Dudy już po prostu nie bedzie miał czasu.
Swoją drogą szefostwo stacji musi być naprawde bardzo zdeterminowane aby pomóc kandydatowi PO skoro pogardziło możliwością całkiem sporego zarobku. Wszak jak się szacuje, niedzielna debata w otwartych kanałach zgromadziła przed ekranami liczbę widzów porównywaną z finałem mundialu - oglądało ją około 10 milionów Polaków.
Z drugiej jednak strony, Andrzej Duda nie mógłby tak po prostu zrezygnować z udziału w debacie nr II ponieważ to zapewne zostałaby wykorzystane mocno na niekorzyść kandydata zjednoczonej prawicy. Prorządowe media zaraz by ogłosiły ucieczkę Andrzeja Dudy ze strachu przed kolejnym starciem z obecnym prezydentem.
Co zatem powinien uczynić Andrzej Duda? Moim zdaniem powinien zgodzić się pod warunkiem, że w piątek obydwaj kandydaci spotkają się jeszcze raz np w studio TV TRWAM (taka propozycja już padła kilka dni temu) albo u Kukiza, chociażby w jakimś dużym radiu. Audycja prowadzona przez muzyka rockowego na pewno biłaby rekordy
popularności, wiele stacji zgodziłoby sie z checią zorganizować dla pana Pawła czas w swojej ramówce a pan Kukiz wybrałby jedną z nich i raczej na pewno nie byłoby to TOK fm...
