Dzisiaj zapraszam na post o nieco luźniejszej tematyce, mianowicie o tym, co zdecydowało, że święta Bożego Narodzenia obchodzone są 25 grudnia, a nie w innym dniu. Warto pamiętać, że faktyczna data urodzenia Jezusa Chrystusa jest nieznana, a szacunki różnią się między sobą nawet o kilka lat. W Ewangelii wg świętego Mateusza (Mt 2,1) napisane jest, że Jezus urodził się jeszcze za czasów panowania króla Heroda, z kolei w Ewangelii wg świętego Łukasza (Łk 2,1) jako czas urodzenia Jezusa podaje się spis ludności za czasów panowania Kwiryniusza w Syrii. Problem polega na tym, że Herod wg wyliczeń Keplera zmarł w marcu lub kwietniu 4 roku p.n.e., natomiast Kwiryniusz przeprowadził spis ludności w 6 lub 7 roku n.e. Zauważmy, że nie podano daty dziennej. Istnieją dwie prawdopodobne hipotezy tłumaczące taki, a nie inny dzień obchodzenia Bożego Narodzenia. Pierwsza z nich mówi o tym, że datę 25 grudnia przyjęto z powodu jej bliskości do przesilenia zimowego. Dawniej często świętowano ten moment jako "odrodzenie Słońca", gdyż od tego momentu dzień zaczyna się wydłużać, a noc skracać. Między innymi Rzymianie obchodzili 25 grudnia święto Słońca Niezwyciężonego (Sol Invictus). Z kolei w cywilizacji indoirańskiej tego dnia wypadało święto Mitry, również bóstwa solarnego. W 2020 roku przesilenie zimowe nastąpiło 21 grudnia o godzinie 11:02. Druga często pojawiająca się hipoteza wzięła się z apokryf Nowego Testamentu, gdzie pojawia się informacja, że poczęcie Chrystusa nastąpiło 25 marca, czyli 9 miesięcy przed 25 grudnia. Oprócz tego warto przytoczyć fakt, że w judaistycznej tradycji 25 marca był uznawany za datę stworzenia świata. Niezależnie od tego, która z tych hipotez jest prawdziwa, wiemy bardzo niewiele o tamtych czasach i można śmiało uznać że traktowanie 25 grudnia jako dnia Bożego Narodzenia wynika raczej z tradycji niż historycznej prawdy.
