Biedny kraj mający "biednego prezydenta" oraz bogatego Rezydenta. Bo cóż bogaty poradzi gdy biednego się boi? A tak jest w państwie gdzie "prezydent", biedny na Nowogrodzkiej panuje a rezydent w Pałacu gości. "Prezydent" niczym Kim koreański nosa poza granice nie wychyli a Rezydent ma ambicje salony zagraniczne czarować. Up przepraszam, w2016 r. "prezydent" się wprosił na wizytę u Merkel, Angeli Merkel. Zapewne miał prośbę bo do dziś jego kancelaria z Nowogrodzkiej nie ujawniła tematu prośby. I właśnie teraz ten duet w obawie o przyszłość KOSZTEM OBYWATELI blokuje powstanie demokratycznego rządu. Ale nie tylko, dwa tygodnie to 14 dni, wystarczająco dużo by jeszcze zahahmęcić co się da, by jeszcze miliony wyprowadzić z budżetu. A gdy jeszcze złapie się naiwnych "EKSPERTÓW" to tym bardziej można kręcić , kombinować itp. W końcu to na ich konto, konto ekspertów będzie zapisane.
za Śląskiem, anty PIS
Prezes swojego placu i chałupy na wtory żodyn PISowiec ni mo wstympu
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka