Foliarz. Szur. Teoretyk spiskowy. Faszysta. Denialista klimatyczny. Antyszczepionkowiec. Altmedowiec. Zwolennik pseudonauki. I tak dalej.
Tak, to ja.
Antysystemowiec – człowiek, obywatel, jeden z Was
Foliarz. Szur. Teoretyk spiskowy. Faszysta. Denialista klimatyczny. Antyszczepionkowiec. Altmedowiec. Zwolennik pseudonauki. I tak dalej.
Tak, to ja.
Nie piszę z jakiejś mrocznej nory, w której żeruję, śpię i piszę. Nie publikuję z jakiejś odległej planety ani z innej rzeczywistości. Mijam Cię wcześnie rano, gdy jest ciemno, zimno i pada, idąc do pracy. Siadam koło Ciebie w pociągu. Pracuję z Tobą na hali magazynowej. Stoję za Tobą w kolejce w sklepie. Mijamy się na chodniku, gdy po robocie wracamy do domu, gdy jest ciemno, zimno i pada.
Jestem tuż za Tobą. Czujesz mój oddech na swoich plecach. Jestem tym największym złem, jakie możesz sobie wyobrazić. A na imię mi Legion, bo jest nas wielu. Przebudzonych jest coraz więcej! I jest nas coraz więcej, i będzie jeszcze więcej. Newsweek, Gazeta Wyborcza, Wprost? To czyta już garstka ludzi. Onet, NaTemat, Gazeta PL? Nie mają ani autorytetu, ani monopolu na władzę nad strumieniem informacji i nad ludzkimi umysłami.
Najważniejszą zmianą w omawianym kontekście jest to, że lewicowo-neoliberalna elita i skoligaceni z nią eksperci / ludzie nauki (niestety, oni często popierają to), straciła monopol i kontrolę nad strumieniem informacji. Rok 2002 to niemal powszechna władza Gazety Wyborczej i TVP nad ludźmi i nad tym, co myślą. Po tej złotej dla nich epoce nie ma już śladu. I to ich bardzo boli, stąd najróżniejsze podchody do cenzurowania internetu.
Fala uderzeniowa globalnego przebudzenia nadchodzi
Ale nie zrozum mnie źle — my, których nazywasz „foliarzami”, nie jesteśmy ruchem politycznym, sektą ani zgrają obłąkanych proroków. Jesteśmy zjawiskiem duchowym, które rodzi się wtedy, gdy światło świadomości i gnozy przebija się przez systemową skorupę kłamstw elit. Kiedy prawda, odarta z telewizyjnych filtrów, wraca do ludzi, jak błyskawica po długim oczekiwaniu na burzę. Każdy z nas to iskra, mała, ale zdolna zapalić ogień, którego nie da się już ugasić.
I właśnie ten ogień nadchodzi. Jak fala uderzeniowa po próbie atomowej. Rozlewa się po sieci, po umysłach, po sercach. Po dzielnicach, miastach, miasteczkach, wioskach. To jest już wszędzie. Nie potrzebujemy zgody elit, by myśleć, ani certyfikatów, by czuć, że coś jest nie tak. Bo nowa epoka zaczyna się nie w laboratoriach naukowców pracujących za pieniądze, i nie w redakcjach elit, lecz w świadomości zwykłych ludzi, którzy patrzą i widzą. Wkrótce wszystko, co fałszywe, rozpadnie się jak stary sen. I wtedy – gdy kurz opadnie – zobaczymy, że nigdy nie byliśmy szaleni. Byliśmy po prostu pierwsi. Lub drudzy czy tam trzeci. Ale rozpoczęliśmy proces toczący się zgodnie z zasadą kuli śniegowej.
Wspomóż niezależne media: Nr konta: 84 1160 2202 0000 0006 1935 5350 Dla: Jarosław Kasperski, Tytułem: darowizna
Źródło i więcejŹródło i więcej
Inne tematy w dziale Społeczeństwo