Siukum Balala Siukum Balala
1611
BLOG

Kim jest Lambanana ?

Siukum Balala Siukum Balala Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 94

Naszej koleżance mającej bardzo bliskie, rodzinne związki z Liverpoolem. Żeby wiedziała i wnukom na spacerze przekazała. 


image


Lambanana to dzieło - mieszkającego w Nowym Jorku - japońskiego rzeźbiarza Taro Chiezo. Zamówiona z okazji odbywającej się w 1998 roku w Liverpoolu wystawy rzeźby ArtTransPennine. Rzeźbę odsłonięto podczas uroczystego otwarcia, w liverpoolskich dokach Alberta, filii słynnej Tate Galery. Lambanana to jak sama nazwa wskazuje krzyżówka owcy z bananem. Wymowa dzieła jest jednoznaczna, jeśli oczywiście zostanie nam to objaśnione w detalach. Bo tak to już jest ze sztuką współczesną, że artysta wstawia do galerii treblinkę od kombajnu " Vistula " objaśnia i dopiero po tym objaśnieniu koneserzy sztuki zaczynają cmokać z zachwytu. Lambanana to ostrzeżenie i jednoczesne nawiązanie do historii liverpoolskiego portu Alberta, z którego szerokim strumieniem eksportowano angielską wełnę oraz owce i importowano banany. Ostrzeżenie zaś zawarte w Lambananie wiąże się z manipulacjami inżynierii genetycznej  i GMO. Jeżeli nie zatrzymacie się w tym ingerowaniu w geny to któregoś dnia wyhodujecie sobie Lambananę. 
Prawdziwa kariera Lambanany zaczęła się jednak w roku 2008, kiedy Liverpool wyznaczono na europejską stolicę kultury. Wówczas przeobrażono całkowicie nie tylko  rejon doków Alberta, ale i wykonano 125 replik Lambanany, które rozstawiono w różnych miejscach Liverpoolu i okolicach, a niektóre trafiły aż do Londynu i Walii. Miała stać się Lambanana rozpoznawalnym w świecie symbolem miasta, takim samym jak słynna  " Czwórka z Liverpoolu " Zamiar się nie udał, Lambanana nie jest rozpoznawalna w świecie, ale w Liverpoolu jest bardzo popularna i lubiana, czego dowodem są choćby - widziane przeze mnie - repliki tego sympatycznego stworka, stojące w ogródkach. Wygląda to zdecydowanie lepiej niż niemieckie krasnale. Być może zamiar konkurowania z The Beatles się nie udał, bo dzieło musi być ze spiżu, bądź wybrzmiewać spiżowo. A The Beatles brzmią spiżowo po dziś dzień i nic nie wskazuje na to by coś w temacie miało się zmienić.


image


image


image


Niestety Lambanana to tylko beton, stalowa siatka i włókno szklane. Może dlatego ? Mimo tych materiałowych niedostatków Lambanana i tak pozostaje najbardziej ulubionym zwierzątkiem mojej wnuczki, więc nie było sposobu by jej Superlambanany nie pokazać. Superlambanana to pełna i prawidłowa nazwa. Zapakowaliśmy ją którejś niedzieli w fotelik typu WalMart - Kuźniar ( dowód zakupu do wglądu ) i pojechaliśmy do Liverpoolu. Lambanana stoi obecnie - przeniesiona z doków Alberta - naprzeciwko biblioteki uniwersyteckiej... i ja wiedziałem co się wydarzy. Wyjechaliśmy zza rogu i wówczas rozległ się dziki krzyk 
- Lambaaaannnnaaa !!! babciaaaa !!! dziaaaadeek !!! Laaaambaaanannaa !!! 


image


Znaleźliśmy miejsce, zaparkowaliśmy, a że była niedziela, więc nie trzeba było wrzucać pieniędzy do parkomatu. Dobre i to, nie będę do sztuki współczesnej dokładał z własnej kieszeni. Mała wystrzeliła z samochodu, jednak w miarę zbliżania się do Lambanany krok jej się skrócił, skuliła się, przygasła. Ogrom Lambanany wyraźnie ją zaskoczył, okazało się, że jednak sztuka współczesna potrafi oddziaływać na człowieka z nie w pełni uformowanym  poczuciem estetyki. Przełamała się jednak, podeszła do swojej ukochanej Lambanany, oswoiła się ze sztuką i było OK.


image


image


image


image


image


image


Potem pojechaliśmy na bulwar i tam już nad rzeką Mersey całkowicie obznajomiona ze sztuką współczesną kontemplowała i zachwycała się Lambananami  - córkami. Replikami  Superlambanany. 


image


image


image


image


image


image


image


image


image


image


image


A dlaczego ta Lambanana jest taka ważna dla naszej wnuczki ? 

Wytłumaczenie jest prozaiczne. Małżonka moja Zofia ma dwa komplety kluczy, jeden na kółku, od domu wnuczki, a drugi z miniaturką Lambanany do naszego domu. Kiedy wnuczka była odbierana z przedszkola zawsze padało sakramentalne pytanie 
- Który klucz wybieramy, z kółeczkiem czy z Lambananą ? 
odpowiedź była jedna
- Z Lambananą. 
Ona dobrze wiedziała, że u babci jest niezła zabawa, że można dom odwrócić dachem do dołu, a babcia i tak posprząta. W domu rodzicielskim niestety trzeba samemu przywracać porządek... i tak ma być świat urządzony. Dziadkowie są od tego, żeby wnuczki i wnuczków rozpieszczać na maksa, rozpuszczać jak dziadowski bicz, wychowawczo - niestety - psuć, a rodzice niech się martwią o resztę, w końcu od tego są. Nie mam wiedzy i talentów  pedagogicznych tow. Makarenki, ale tak uważam i wspiera mnie w tym poglądzie Lambanana, która niesie przesłanie - nie kombinujcie za nadto, bo przekombinujecie. Dotyczy to nie tylko inżynierii genetycznej, także inżynierii społecznej.  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości