Skeptical Observer Skeptical Observer
180
BLOG

Nieistniejąca opozycja, czyli John Cleese o głupocie

Skeptical Observer Skeptical Observer KOD Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Wczoraj pisałem, że KOD nie jest w stanie zauważyć błędów, które popełnia, ponieważ nie docenia przeciwnika. należy zauważyć, że to jest interpetacja, w której staram się doceniać KOD i szukać przyczyny ich niepowodzeń w błędzie, który wielu może popełnić, który PiS popełniał przez większość rządów Platformy. Istnieje inna możliwość, dużo gorzej świadcząca o naszej opozycji.

Otóż jest możliwe, że KOD jest zwyczajnie niekompetentny. Jest możliwe, że nie rozumieją, że robiąc manifestacje bez przerwy, zamiast jedynie w precyzyjnie dobranych momentach, sprawiają, że dla przeciętnego Polaka wszystkie sprawy, które podnoszą zlewają się w jedno: demonstrują, bo nie lubią PiSu.

Jedną z podstawowych umiejętności dobrego polityka jest empatia. Rozumiana najprościej, a zatem zdolność współodczuwania i, co za tym idzie, wyczuwania emocji. Komuś, kto uważa, że ludzie rozróżnią jeden protest od drugiego, kiedy oba mają dokładnie te same postulaty i tych samych organizatorów, empatii brakuje. Komuś, kto uważa, że ktokolwiek w Polsce dba o opinię doszczętnie skompromitowanych niemieckich mediów brakuje nie tylko empatii, ale również piątej klepki.

John Cleese powiedział kiedyś, że aby zauważyć, że jest się durniem należy najpierw być relatywnie inteligentnym. Możliwe, że na tym właśnie polega problem KODu, że jego organizatorzy są tak wielkimi politycznymi analfabetami, że nie są w stanie tego spostrzec. I choć należy oczywiście przyjąć raczej wyjaśnienie, które zakłada że obrońcy demokracji mają w głowie więcej niż na to wygląda, to nie da się ukryć, że ta opcja jest na tyle kusząca, by przynajmniej się nad nią zastanowić.

Niezależnie od tych rozważań, partactwo prezentowane przez KOD jest dosyć smutne. Każdy rząd potrzebuje solidnej, dobrze zorganizowanej opozycji, która będzie mieć inną wizję państwa niż obecna, która, w razie gdyby rząd posunął się za daleko była w stanie skutecznie zablokować niepożądane zmiany. W tej chwili najpoważniejszą opozycją dla PiSu pozostaje Kukiz i jego mniej niż czterdziestu posłów. To jest, o ile ruch Kukiza nie rozpadnie się w ciągu najbliższego roku. Wygląda na to, że do końca kadencji będziemy musieli liczyć na to, że posłowie PiSu mają dobre sumienia, co jest możliwe, ale coż, nieszczególnie satysfakcjonujące.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka