Sebastian Szuster Sebastian Szuster
38
BLOG

czekaniu

Sebastian Szuster Sebastian Szuster Polityka Obserwuj notkę 0

       Politycy mają wakacje, telewizja ma przerwę wakacyjną i nawet w związku z falą powodzi i śmiercią króla popu ja postanowiłem zrobić sobie przerwę od TVN 24. Próby znalezienia zastępstwa i zmiana kanału na TVN CNBC Biznes okazała się jednak niewypałem, w biznesie mimo szalejącego kryzysu też jakoś ospale i wakacyjnie. Superstacja to już lekka przesada, a oglądanie powtórek siatkówki przeplatanej boksem, który pewnie już kiedyś widziałem to też niezbyt ciekawy pomysł, na szczęście jest czas nadrobić zaległości muzyczne. Z utęsknieniem wspominam lato poprzedniego roku z tymi wszystkimi konferencjami, Lepperem, Giertychem, premierem Kaczmarkiem, prezentacjami multimedialnymi... eh. Podobno jednak lepiej żyć w nieciekawych czasach. Nie o tym jednak chciałem pisać, wprawdzie świerzbiło mnie patrząc na żenadę zeszłego tygodnia czyli komisję pana Karpiniuka, Mularczyka i "studenta" Węgrzyna. Cała prasa zgodnie potępiła 2 godziny kompromitacji naszego Sejmu, więc mogłem sobie oszczędzić połajań w tym temacie.
       Zastanawia mnie co będzie się działo z naszą wspaniałą telewizją publiczną, na którą z taką radością wszyscy łożymy 17zł miesięcznie. Jeszcze tydzień temu byłem przekonany, że w związku z nierozwiązaną sytuacją w Krajowej Radzie miłościwie panujący Wszechpolak Farfał, ze swoją młodzieżową brygadom będzie tam rządzić przez co najmniej najbliższy rok, a nawet i dłużej. Nie wiem jak to się stało, że PO wypuściła z ręki tak korzystną sytuację, gdzie bezpartyjny, może nie do fachowiec rządzi tym molochem próbując uprawiać w miarę obiektywną publicystykę otwartą prawie na wszystkie środowiska. Próby wskrzeszenia LPR w ostatnich wyborach pokazały bowiem, że partia ta jeśli nie nastąpią jakieś poważne tąpnięcia , na co moim zdaniem się nie zanosi, nie ma czego szukać na scenie politycznej. PiS miałby najgorzej, ale z racji pozostałości po 2 latach rządów nie byłby całkowicie spisany na straty. Tak jeśli KRS zastąpi Farfała - Siwkiem, wszystko się mocno pogmatwa dla praktycznie wszystkich poza prezydentem, który i tak pewnie skłaniał się do przesłania złożonej ustawy medialnej do Trybunału Konstytucyjnego, gdzie pewnie zaległaby na wiele miesięcy, a tak decyzja skierowania do Trybunału jest oczywista. PiS do wyborów prezydenckich odzyska władze w największej stacji telewizyjnej i będzie mogła bardziej realnie powalczyć o próbę reaktywacji prezydentury Lecha Kaczyńskiego. Znowu Tomasz Lis będzie meczennikiem chociaż tym razem będzie odchodził za nasze publiczne pieniądze i jak to bywa w Polsce ostatecznie odbiję się to PiSowi czkawką w dłuższym okresie, chociaż wydaję się że jedynie PO z partii w naszym kraju wierzy w teorię o złym wpływie telewizji na losy partii.
         Platforma pewnie będzie musiała wrócić do rozmów z SLD, a już szykowała się na odrzucenie sprawozdania i nowym rozdaniem w KRRiT, gdzie to oni mieliby większość. Wprawdzie nie specjalnie widziałem prezydenta mówiącego nie obecnemu rozdaniu, być może w tamtej sytuacji stwierdziliby jednak że lepsze to od LPR. SLD też specjalnie na powrocie PiS do władzy nie zyska, najlepsza retoryka dla PiS to sprowadzanie konfliktów politycznych do pojedynku PiS z PO, w dodatku większość prawicowych publicystów, poza największymi sprzedajnymi szumowinami, szczerzę nie cierpi postkomunistów i jeśli Ci ludzie wrócą do telewizji tym gorzej dla SLD.
         Pozostaje czekać.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka