Rocznik 1983 Rocznik 1983
49
BLOG

Duszno

Rocznik 1983 Rocznik 1983 Polityka Obserwuj notkę 12

Komu w Polsce jest duszno? Teraz już pewnie nikomu. Ale gdyby tak cofnąć się o kilka tygodni, albo miesięcy. Trafilbyśmy w samo apogeum duchoty. Zaduch trwał do 21 października 2007 r. Następnego dnia, a może jeszcze w niedzielę wieczorem powietrze się rozrzedziło. Te cudowne zdarzenia z pogranicza meteorologii i metafizyki miały miejsce za sprawą wyborczego zwycięstwa PO.

Wystarczy sięgnąć po pierwszy lepszy wywiad z którymś z luminarzy kultury i sztuki, po tekst zaangażowanego dziennikarza, zajrzeć do blogów młodych (a czasem i starych) gwiazd telewizyjnych. Nie mówię oczywiście o takich niepoprawnych oszołomach jak Jarosław Marek Rymkiewicz, Włodzimierz Bolecki, Wojciech Kilar czy Marek Nowakowski. Ale kto bym tam słuchał starych pierników, skoro inne, mocniejsze gwiazdy świecą na salonowym firmam(ę)cie.

Pal sześć wywody Jacka Pałasińskiego czy Dariusza "Macdaca" Ćwiklaka. Ale żal ściska za serce, gdy czyta się, co o osławionych "ostatnich dwóch latach" mają do powiedzenia ludzie naprawdę godni szacunku. Zabolał mnie wywiad z Jerzym Radziwiłowiczem w "Dużym Formacie". A przecież nie przestaję go uważać za jednego z najwybitniejszych polskich aktorów. I to nie tylko za obu "Człowieków" Wajdy, ale chyba przede wszystkim za kreacje ze Starego Teatru, które mogłem oglądać za pośrednictwem Teatru TV (choćby "Sędziowie" Wyspiańskiego w reżyserii Swinarskiego) i inne świetne role. Ale co począć, gdy ten znakomity aktor mówi: Wygrana SLD w 1993 roku, jak i w 2001 okazała się normalnym wyborem w demokratycznym kraju, raz u władzy są jedni, innym razem drudzy, PRL nie wróci, będziemy jechać w tę samą stronę. Nie było perspektywy wykolejenia się pociągu. A teraz tory zaczęły się lekko wykrzywiać i pojawiło się - według mnie - realne zagrożenie jego wykolejenia.

W dzisiejszy "Wysokich obcacach" wywiad, którego bohaterkami są siostry Agnieszka Holland i Magdalena Łazarkiewicz oraz córka tej pierwszej, Katarzyna Adamik. Agnieszce Holland będę dozgonnie wdzięczny za "Aktorów prowincjonalnych", ale mimo to nie mogę przejść obojętnie wobec jego komentarza nt. wyborów - Jakbyśmy wyszli z tunelu duchoty. Natomiast w dzisiejszej "Rzepie" Bronisław Wildstein komentuje wywiad Izabeli Cywińskiej dla "Dziennika-Kultura". Cywińskiej chyba też musiało być duszno, skoro mówi: Jesteśmy w Polsce świadkami nieustannego polowania na czarownice: niektórzy schwytani kończą w więzieniu, inni - jak Barbara Blida - kończą ze sobą.

Przykłady takich wypowiedzi można mnożyć. A gdy już zbierze się je do kupy, można tych wszystkich zduszonych (czy zaduszonych) zapytać, czy było im tak samo duszno w kraju, w którym prezes NIK zginął w wypadku, którego okoliczności od 16 lat nie sposób ustalić. Czy było im duszno w kraju, w którym generał policji ginie w zamachu pod własnym domem? Czy było im duszno w kraju, w którym o akcji policji wymierzonej w skorumpowanych polityków, tychże polityków ostrzegł wiceminister spraw wewnętrznych nadzorujący właśnie policję? Czy było im duszno w kraju, którego spanikowany prezydent w czasie puczu moskiewskiego w sierpniu 1991 r. chciał wysyłać telegram z gratulacjami dla uzurpatora Janajewa (Dla tego Janajewa, który chciał restaurować Związek Radziecki)? Czy było im duszno w kraju, którego kolejny prezydent chwiał się pijany nad grobami polskich oficerów zamordowanych w Katyniu? Czy było im duszno w kraju, w którym co 4 lata na okoliczność wygranych wyborów zwycięska opcja wymieniała od góry do dołu obsadę agend rządowych i spółek skarbu państwa? Czy było im duszno w kraju, w którym jeden z najbogatszych Polaków bywał stałym gościem w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i ustalał z premierem interesy kluczowe dla gospodarki państwa i dla jego ekonomicznego bezpieczeństwa? Czy było im duszno w kraju, w którym po odwoływanego prezesa wielkiego koncernu naftowego wysłano gromadę uzbrojonych po zęby funkcjonariuszy służb specjalnych? Czy było im duszno w kraju, w którym w podobny sposób potraktowano pewnego nowosądeckiego przedsiębiorcę, który latami uczciwą i ciężką pracą dochodził do wielkich pieniędzy, ale który nie miał oporów przed dzieleniem się swą fortuną z najbardziej potrzebującymi, ale który mimo to padł ofiarą zemsty urzędniczej mafii tylko dlatego że się jej nie opłacał?

Pytam: CZY BYŁO WAM WTEDY DUSZNO?!

Interesuję się kulturą, a czasami nawet sztuką, której nie rozumiem. Ze spektaklu na podstawie Witkacego wyszedłem w połowie. Lubię obrazki Sasnala, bo ładne. Interesuję się też Wschodem, bliższym, niż dalszym. Ale byłem tam tylko przez chwilę. Od podstawówki uczę się rosyjskiego. Jak na razie umiem tyle, że potrafię kupić bułkę w sklepie spożywczym. Lubię dobrą literaturę, ale czytam wolno. Kiedyś zmęczyłem w całości "Granicę" Nałkowskiej, ale od razu zapomniałem, o czym to było. Kocham kino. Widziałem parę filmów. Miewam również poglądy polityczne. I tyle.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Polityka