Ślepa nienawiśc rządzi tuskoidalnym światem; to nawet w stylu Łukaszenki, który w tej m ierze przebił nawet Putina. Każdy, najmniejszy nawet cień przewinienia musi być wykorzystany, by maksymalnie ukarać politycznych przeciwników. Oczywiście, początek takiej polityki dało bezprawne odebranie immunitetów posłom Kamińskiemu i Wąsikowi oraz ich bezprecedensowe pozbawienie wolności. Tego w III RP jeszcze nie było. Teraz oskarżanie posłów o "przepychanki", a nawet "podduszanie", a w istocie to było nic w porównaniu z zachowaniem się znanego "bojowca" z Wrocławia, czy babci Kasi (czy jak tam ma na imię).
Dowiadujemy się, że "naprawa" praworządności w Polsce ma m.in. polegać na wyłączeniu roli sejmu z nominowania członków KRS - na korzyść samych sędziów. To w rzeczywistości likwidacja nawet szczątkowej demokracji przy konstytuowaniu KRS. Kasta będzie się sama powielać - multipliklkować , czy kooptować swoich. Tymczasem ideałem, zresztą stosowanym przy wyborze zarówno władz ustawodawczych, jak i wykonawczych są wybory - NA KADENCJE. Jak to się stało, że w filarze sądowniczym zadomowiła się taka patologia i jeszcze wszelka próba wprowadzenia w nim demokracji spotyka się ze wściekłą furią - nie tylko tych braminów, lecz wszelkich zakorzenionych elit. Wydaje się, że tajemnica tkwi w sprawdzonym składzie osobowym naczelnyuch ciał sądowniczych, które gwarantują status quo określonym towarzystwom wzajemnej adoracji, które wykraczają nawet poza granice państwa.
Wbrew wymienionym papierom jestem humanistą. Piszę od kilkudziesięciu lat - przeważnie do szuflady. Kieruję się maksymą: Amicus Plato, sed magis amica veritas. Gotów jestem zawsze wysłuchać i odpowiedzieć na rzeczowe argumenty.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka