Michał Urbaniak
CZY MORAWIECKI BEZCZELNIE OKŁAMAŁ POLAKÓW
Konfederacja
CZY MORAWIECKI BEZCZELNIE OKŁAMAŁ POLAKÓW?
---
Michał Urbaniak
: Wczoraj gruchnęła wiadomość o postawieniu veto wobec realizacji budżetu Unii Europejskiej na lata 2021 - 2027 przez Polskę i Węgry. Powód dość jasny, 5 listopada Parlament Europejski przyjął mechanizm połączenia praworządności w państwach Unii Europejskiej z wypłatą środków z unijnego budżetu. Zapisy o mechanizmie pojawiają się w postanowieniach Rady Europejskiej ze szczytu w lipcu br.
Właśnie dotarliśmy do kolejnej ściany. Premier Morawiecki w lipcu przekonywał nas, że osiągnął historyczny sukces, że Polska otrzyma miliardy Euro w najbliższych latach na rozwój ekonomiczny i umacnianie demokracji. W zamian wystarczy tylko podporządkować się standardom tzw. starej Unii. Przekonywano nas, że unijne środki własne to tak naprawdę wcale nie będą nowe, jednocześnie pierwsze w historii europejskie podatki. Polska ma otrzymać około 700 mld zł w ciągu 7 lat. Nie będę zaklinać rzeczywistości i twierdzić, że to grosze, że te pieniądze w Polsce są niepotrzebne. W interesie Polski jest otrzymywanie jak największych funduszy. Pytanie za jaką cenę? Za wejście z butami w życie Polaków w imię integracji europejskiej? Za możliwość szantażowania Polski we wszelkich wygodnych dla UE sprawach? Za to, że uruchamiając mechanizm samorządności można wymusić de facto wszystko? Jaką mamy gwarancję, że przykładowo polityka równości ogłoszona w ostatnich dniach przez UE, zakładająca w praktyce legalizację homo małżeństw i homo adopcji w Polsce nie będzie instrumentem wykorzystanym przy definiowaniu tego czy Polska jest praworządną czy nie jest? Mateusz Morawiecki jako premier RP negocjując w lipcu mógł przewidzieć takie scenariusze. Jeśli tego nie zrobił, znaczy to że albo jest niekompetentny i nie nadaje się na premiera i przywódcę średniej wielkości europejskiego narodu albo po prostu kłamał i także nie nadaje się do powyższego.
Nie od wczoraj wiadomo, że Unia Europejska to twór o dość rozmytej pierwotnie ale od lat coraz bardziej konkretnej strategii ideologicznej wtłaczanej poprzez unijne instytucje do państw członkowskich. Ideologii opartej m.in o manifest z Ventotene napisany przez Altiero Spinellego - włoskiego komunistę.
Gdy tak sobie żyjemy, w świetnych humorach na rubieżach tego zachodniego „cywilizowanego” świata, dostrzec można że kulturowa ofensywa prowadzona przez unijnych eurokratów już dawno dotarła do samych korzeni zachodnich demokracji.
Bardzo nie w smak jest im ideologiczna, kulturowa czy religijna odmienność krajów byłego bloku wschodniego, gdzie nieco wolniej dociera bezkrytyczny konsumpcjonizm, materializm czy relatywizm oraz tzw. tolerancja represywna. W kraju, w którym poszanowanie tradycji, podtrzymanie kultury chrześcijańskiej, która choć w głębokiej defensywie, jeszcze jakoś się trzyma, eurokraci najchętniej zdusiliby opór siłą bądź przymusem ekonomicznym.
Jesteśmy Europejczykami tak samo jak Francuzi, Włosi, Hiszpanie czy Holendrzy. Jesteśmy jednak przede wszystkim Polakami, mamy swoje interesy i swój model życia. To nie musi być najlepszy model na świecie ale tak jak mitem jest to, że ludzie potrafią uczyć się efektywnie na cudzych błędach, tak mitem jest fakt, że w rozwoju społecznym Polski nie pójdziemy drogą zachodnich demokracji. Nasze elity zblatowały się ideologicznie i funkcjonalnie z maszyną biurokratyczną Unii Europejskiej. Jesteśmy w matni i hamulec jakim jest spóźnione o kilka miesięcy veto, wobec przygotowania nowych dyscyplinujących Polskę mechanizmów, może spowolnić lub nieco zmienić kurs o nazwie Europejskie Superpaństwo.
Konfederacja od swojego powstania jest formacją uniosceptyczną ale nie eurosceptyczną. Wielu polskich polityków, celebrytów czy dziennikarzy ma przypadłość przesadnego przejmowania się tym, co powiedzą o nas – Polakach za granicą. Owszem, opinia jest ważna ale fakt w jaki sposób prowadzona jest polska polityka jest zdecydowanie ważniejszy. Nikt nie będzie szanował Rzeczypospolitej Polskiej, a tym samym Polaków jeśli będziemy prowadzić politykę kompromisów za wszelką cenę na arenie międzynarodowej. To polski interes i polskie sprawy są dla nas priorytetem. To podstawowe pryncypium.
---
Zgadzasz się?
Polub ????
Udostępnij ➡️
Skomentuj ????

Inne tematy w dziale Polityka