Dziś, 13.01.2016 w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy „Prawo o prokuraturze” i ustawy „Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o prokuraturze”.
Poseł sprawozdawca Michał Wójcik, przedstawiając uzasadnienie do tej ustawy powiedział, że reforma prokuratury jaką przeprowadzono w 2009 roku, to był błąd który doprowadził do patologii w tej bardzo ważnej dziedzinie polskiego systemu wymiaru sprawiedliwości, dziedzinie bardzo ważnej ze względu na interesy i bezpieczeństwo Polski i Polaków.
Czy rzeczywiście rozwiązania przyjęte przez PO-PSL w ustawie z dnia 9 października 2009 r. o zmianie ustawy o prokuraturze oraz niektórych innych ustaw, można uznać za zwykły legislacyjny błąd, czy jednak było to sprecyzowane działanie w celu osiągnięcia założonych celów innych niż te deklarowane w przekazach propagandowych?
Termin przyjęcia ustawy czyli 9 października 2009 roku nie był w tym procesie przypadkowy. Trzeba tu przypomnieć następujące fakty:
- z początkiem 2009 roku rozpoczęła się pierwsza kadencja prezydenta USA B.H.Obamy, który już jako kandydat na prezydenta z ramienia Partii Demokratycznej w 2008 roku, przygotowywał się do uruchomienia nowej geopolitycznej gry, którą nazwał polityką resetu USA-Rosja, w której Polska miała do odegrania rolę bardzo istotną, a mianowicie miała zmienić swą politykę wschodnią z polityki powstrzymywania Rosji w odzyskiwaniu strefy wpływów w Europie Środkowo Wschodniej z okresu ZSRR, na politykę prorosyjską i wpisania się przez to w amerykańską politykę resetu z Rosją. Rząd Donalda Tuska podjął już kroki w tym kierunku już na początku 2008 roku, a zewnętrznym objawem tej zmiany była jego wizyta w Moskwie, po której rosyjskie media pisały o Tusku: „Nasz człowiek w Warszawie”. Problemem dla pełnego włączenia Polski w amerykańską politykę resetu z Rosją, była ciągle prowadzona polityka wschodnia śp. Prezydenta L.Kaczyńskiego, który ciągle starał się organizować sojusz krajów Europy Środkowo Wschodniej, którego celem było powstrzymywanie parcia Rosji na Zachód i tworzenia projektu Eurazji jako unii „od Atlantyku po Pacyfik” pod kierownictwem Rosji i Niemiec, unii której sprzyjały USA B.H.Obamy oczekujących, że to pomoże osiągnięciu celów polityki resetu.
Rokowania resetowe USA- Rosja przyniosły już pożądane przez USA efekty w początkach 2009 roku, kiedy to osiągnięto porozumienie o udostępnieniu USA i NATO drogi zaopatrzenia wojsk USA i NATO w Afganistanie przez terytorium Rosji i posowieckich republik w Azji Środkowej. Było to ważne z uwagi na trudności z drogą zaopatrzenia biegnącą przez Pakistan.
Drugim bardzo ważnym interesem, który USA chciało załatwić przy współpracy z Rosją w ramach porozumień resetowych, była sprawa powstrzymania irańskiego programu atomowego, który był niebezpiecznym dla interesu Izraela i Ameryki na Bliskim Wschodzie. Załatwienie tego problemu wymagało pójście USA na wiele ustępstw wobec Rosji w sferze bezpieczeństwa, zwłaszcza w Europie Środkowo Wschodniej.
Rosja od początku negocjacji z USA stawiała warunek rezygnacji z budowy tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach, której lokalizacja w Polsce była wynikiem negocjacji śp. Prezydenta ze stroną amerykańską. Partia Demokratyczna i jej kandydat w wyborach z 2008 roku, czyli B.H. Obama już w 2007 roku, po podpisaniu przez Rosję kontraktów z Iranem i Syrią na dostawę systemów rakietowych S-300, samolotów bojowych i helikopterów doszli do wniosku, że bez porozumienia z Rosją nie uda się powstrzymać programu atomowego Iranu, a porozumienia z Rosją nie uda się osiągnąć bez poświęcenia polskich interesów i zainstalowania w Polsce władz przychylnych Rosji i Niemcom. Rozpad koalicji PIS-SO-LPR z udziałem zakulisowych poczynań służb w 2007 roku był pierwszym etapem do wymiany ekipy rządzącej w Polsce.
Realizację drugiego etapu rozpoczęto w 2009 roku, kiedy to finalizowano porozumienie resetowe na temat rezygnacji przez USA z tarczy w Polsce i Czechach. Wtedy to, z okazji 70 rocznicy wybuchu II WS odbyło się głośne spotkanie Tuska z Putinem na sopockim molo, podczas którego prawdopodobnie Putin przekazał Tuskowi uzgodnienia poczynione z Obamą na temat zgody USA na rezygnację z tarczy, którą publicznie Obama ogłosił 17.09.2009 roku i milczącej zgody na odsunięcie od władzy śp. Prezydenta L. Kaczyńskiego, który zapewne zamierzał ubiegać się o reelekcję w 2010 roku.
W październiku 2009 roku doszło do rozmowy Donalda Tuska z Prezydentem L.Kaczyńskim, podczas którego Tusk zaproponował Prezydentowi, by obaj(Tusk był też przecież „żelaznym” kandydatem PO w tych wyborach) zrezygnowali z ubiegania się o urząd prezydenta w wyborach w 2010 roku. Pan Łukasz Warzecha, autor książki : "Lech Kaczyński - ostatni wywiad" zanotował w niej wypowiedź L. Kaczyńskiego, na temat rozmowy z Tuskiem.
Tak, mówił o tym Ś.P Lech Kaczyński w "Ostatnim wywiadzie" Łukasza Warzechy:
„…było jeszcze spotkanie , podczas którego pan premier Tusk zaproponował mi, żebyśmy obaj wycofali się z kandydowania w wyborach prezydenckich. Propozycja była bardzo kusząca: on pozostałby premierem, a ja byłym prezydentem (śmiech)”.
Jeśli zestawimy te cztery fakty z 2009 roku, czyli wrześniowe spotkanie Tusk - Putin na sopockim molo, wrześniową decyzję Obamy o rezygnacji z tarczy w Polsce, październikową rozmowę Tusk – Prezydent L.Kaczyński oraz październikowe przyjęcie przez Sejm ustawy o prokuraturze, której głównym założeniem było rozdzielenie funkcji Prokuratora Generalnego od funkcji Ministra Sprawiedliwości czyli pozbawienie rządu narzędzia, za pomocą którego rząd mógł prowadzić politykę bezpieczeństwa wewnętrznego, do której obligują go zapisy Konstytucji:
Rozdział VI
Rada Ministrów i administracja rządowa
Art. 146.
………………………………………………………………………………………..
4. W zakresie i na zasadach określonych w Konstytucji i ustawach Rada Ministrów w szczególności:
………………………………………………………………………………
7) zapewnia bezpieczeństwo wewnętrzne państwa oraz porządek publiczny,
to widzimy w tym zamysł na samodzielne rządy PO-PSL od 2010 roku z prezydentem ze swojej opcji . Potwierdza to przypuszczenia, że po odmowie przez Prezydenta skorzystania z propozycji Tuska o rezygnacji z kandydowania w 2010 roku, zapadła decyzja o przygotowywaniu zamachu na prezydenta i tym sposobem osiągnięcia celu oczekiwanego przez Rosję i akceptowanego przez USA, bo ustawa ta pozwalała rządowi dystansować się od odpowiedzialności za wyjaśnienie tragedii smoleńskiej, uzasadniając że prowadzi to wyjaśnienie niezależna od rządu prokuratura, a aby tę „niezależność” wzmocnić, wmawiać Polakom, że jest to przecież „PIS-owska” prokuratura, bo na jej czele stoi „niezależny” Prokurator Generalny Andrzej Seremet, mianowany przez śp. Prezydenta L.Kaczyńskiego. Aby to się udało, zgodnie z ustawą przedstawiono Prezydentowi do wyboru pomiędzy prokuratorem E.Zalewskim związanym z PO i sędzią A.Seremetem, którego kandydaturę wystawiła KRS. Liczono na to, że Prezydent z przedstawionych dwóch kandydatów wybierze A.Seremeta, bo zapewne Prezydent posiadł wiedzę, że A,Seremet w marcu 1991 zrzekł się urzędu sędziego i wyjechał do USA, gdzie przebywał do sierpnia 1992 i przeszedł tam szkolenie w ambasadzie Izraela(o czym pisał w liście do premier E.Kopacz, dr. Z.Kękuś(http://alexjones.pl/aj/aj-polska/aj-polityka-polska/item/47352-zbigniewa-k%C4%99kusia-list-do-premier-kopacz-w-sprawie-prokuratora-seremeta) , co dla polityka proamerykańskiego i proizraelskiego jakim był Prezydent mogło być wskazówką do wyboru Szeremeta. Wskazuje to na udział służb USA w kombinacji operacyjnej jaką było przygotowanie i przeprowadzenie zamachu.
Takie rozwiązanie miało dla rządzącej mafii PO-PSL i drugą praktyczną zaletę, a mianowicie pretekst do odcinania się od wyjaśniania afer swego układu rządzącego argumentami, że to „niezależna" prokuratura wszystko co mogłoby być niezgodne z prawem – wyjaśni i faktycznie, wszystkie afery POlszewii prokuratura zamiatała pod dywan, włącznie ze zbrodniami bardzo aktywnego i zaangażowanego tzw. „seryjnego samobójcy”.
Konkludując, „reforma” prokuratury z 9 października 2009 roku nie mogła być „pomyłką” jak to w sposób poprawnie polityczny nazwał ją poseł sprawozdawca podczas uzasadniania przedłożonego przez PIS projektu nowej ustawy o prokuraturze, ale elementem większej całości, jaką była polityka resetu z Rosją w wydaniu PO-PSL ze wsparciem reszty pookrągłostołowej politycznej hołoty, na usługach niemiecko rosyjskich, w ramach kondominium niemiecko rosyjskiego.
Nie znoszę kłamstwa, obłudy, relatywizmu moralnego i bezczelności w ich prezentacji. Preferuję rozmowę merytoryczną, opartą na faktach i uprawdopodobnionych poszlakach, analizy oparte na kojarzeniu różnych informacji i faktów w logiczny ciąg zdarzeń. Wyznaję pogląd, iż w polityce nie należy liczyć na przyjaźń, tylko na wspólne interesy, które najlepiej gwarantują dobrą współpracę, że partnerowi można zaufać, jeśli ma się możliwość kontroli jego działań.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka