Zagłada trwa

W ostatnich latach sądy w Polsce wydając wyroki coraz częściej kierują się ideologią a nie prawem. Jaskrawym przykładem takiej sytuacji jest wyrok w procesie Alicja Tysiąc przeciwko „Gościowi Niedzielnemu”. Apelacja w tej sprawie zakończy się 5 marca.

Proces dotyczy m.in. tekstu Marka Gancarczyka (czytaj!).

Sąd I instancji rozpatrując sprawę stwierdził, że fakty nie mają zupełnie żadnego znaczenia, a liczy się ideologia. Doszedł do wniosku, że tekst Gancarczyka jest atakiem na Alicję Tysiąc, a naczelny tygodnika porównał kobietę do hitlerowskich zbrodniarzy. Nie wiadomo jednak, gdzie to wyczytał. Bowiem nic takiego nie miało miejsca, a porównanie dotyczyło nie Tysiąc tylko dzisiejszego podejścia do zła, jakim jest aborcja.

Sprawa Tysiąc kontra GN jest symptomem degradacji współczesnej cywilizacji. Dziś z powszechnym oburzeniem i potępieniem spotykają się ludzie znęcający się nad zwierzętami i niszczący przyrodę, a jednocześnie daje się przyzwolenie na legalne zabijanie nienarodzonych dzieci. Po sądach ciąga się obrońców życia a nie zabójców, czy osoby namawiające do zabijania dzieci. Porównanie aborcji do zbrodni nazistowskich nie jest w tym przypadku żadną przesadą. Czym bowiem różni się zabicie milionów ludzi podczas Holokaustu od rozrywania ciał dzieci, miażdżenia ich czaszek, rozszarpywania płuc, czy wyrywania wnętrzności? Zjawiska te nie różnią się niczym. Aborcja jest nawet dużo bardziej szokująca. Liczba jej ofiar przewyższa liczbę ofiar hitlerowskiej zagłady, dodatkowo wszystko dzieje się w majestacie prawa. Współczesny świat, świadomy tego co się dzieje, daje przyzwolenie na mordowanie niewinnych istot. Jak Hitlerowcy odmawiali Żydom prawa do życia, tylko dlatego, że urodzili się Żydami, tak dzisiejszy świat odmawia ludziom prawa do życia tylko dlatego, że urodzić się jeszcze nie zdążyli.