ZiggyM ZiggyM
246
BLOG

"Państwa nie stać na obniżkę podatków" - KŁAMSTWO!

ZiggyM ZiggyM Polityka Obserwuj notkę 1

Arogancja i bezczelność obecnej ekipy rządzącej nie zna granic, a w ostatnich dniach tymi cechami popisała się (niedo)rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska. Zapowiedziała już teraz, od razu, że koalicja PO-PSL odrzuci proponowaną przez PIS i prezydenta-elekta Andrzeja Dudę podwyżkę kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł rocznie.

Nazywając ta propozycję "populizmem", posłanka Kidawa-Błońska oświadczyła, że "To są ogromne pieniądze. Nie zmieniając niczego innego, naszego państwa na to nie stać".

Jak już wspomniałem dawno temu na moim blogu - i jak przypomniał teraz autor blogu niewygodne.info.pl - kłamstwem jest twierdzenie, że "państwa na to nie stać", ponieważ pieniądze, którymi dysponuje państwo, to nie są pieniądze państwa, tylko pieniądze nas, podatników, ciężko przez nas zarobione! To my, podatnicy, ciężko pracowaliśmy, aby zarobić te pieniądze - które państwo nam następnie odebrało pod przymusem!

Nigdy nie dość przypominania tej prawdy.

Posłanka Kidawa-Błońska, podobnie jak inni posłowie koalicji rządzącej, wyraża się tak, jakbyśmy my, obywatele, zachowywali się jak dzieci nalegające, by rodzice spełnili więcej naszych zachcianek. Tak właśnie traktuje nas obecna koalicja rządząca.

Tymczasem my domagamy się tak naprawdę zwrotu większej ilości pieniędzy, które państwo nam co roku odbiera siłą. Pieniędzy, które są NASZE, bo to MY na nie zarobiliśmy!

Kłamstwem jest też twierdzenie, że obniżenie kwoty wolnej od podatku znacząco zwiększyłoby deficyt budżetowy. Idiotyzmem jest twierdzenie, że podniesienie kwoty wolnej od podatku o 4909 zł rocznie ten deficyt pogłębiłoby znacznie tenże deficyt.

Kłamstwem jest także twierdzenie niedorzeczniczki rządu (i innych przedstawicieli obecnej koalicji rządzącej), że podniesienie kwoty wolnej od podatku oznaczałoby konieczność podniesienia podatków w inny sposób.

Obniżenie podatków wymusiłoby natomiast na obecnie rządzących politykach coś zupełnie innego, coś, czego unikają jak ognia: zmniejszenia wydatków państwa i jego ingerencji w życie zwykłych obywateli. A tego politycy absolutnie nie chcą uczynić, bo kochają mieć władzę nad zwykłymi ludźmi - oraz wydawać ich pieniądze.

Ale cięcia wydatków i tak nieuchronnie czekają polskie państwo, ponieważ zadłuża się ono na coraz większą skalę (dług publiczny przekroczył już 60% PKB oraz poziom biliona złotych, a deficyt sektora finansów publicznych za I kwartał 2015 r. był rekordowy w historii Polski). Cięcia wydatków państwowych są już nieuchronne. Jedyne pytanie to takie, czy zostaną one wprowadzone już niedługo - co pozwoli je wprowadzić w sposób stopniowy - czy też dopiero za kilkanaście lat, gdy Polska znajdzie się w tej samej katastrofalnej sytuacji, w której u progu obecnej dekady znalazła się Grecja?

Aby wymusić cięcia wydatków, trzeba - jak słusznie wskazuje portal niewygodne.info.pl - właśnie obniżyć podatki! Im więcej politycy będą nam zabierać, tym bardziej będą rozrzutni. Trzeba na nich WYMUSIĆ cięcia wydatków - zabierając im strumień pieniędzy podatników. Nie sztuką  jest zarządzać państwem w rozrzutny sposób - sztuką jest zarządzać nim w sposób oszczędny.

http://niewygodne.info.pl/artykul5/02294-Zwiekszenie-kwoty-wolnej-nazywaja-populizmem.htm

ZiggyM
O mnie ZiggyM

Nie toleruję na blogu żadnych komentarzy chamskich, obraźliwych, ani zawierających argumenty ad personam.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka