Żakowski nie nienawidzi PO!

Dzieje się, dzieje, Panie Dzieju.

Nie zaprzeczyć – źle, zaprzeczyć – jeszcze gorzej.

Wałęsa oczekuje przeprosin od Borusewicza za to, że ten NIE ZAPRZECZYŁ informacjom Krzywonos, jakoby to on (Borusewicz) był faktycznym przywódcą strajku na Wybrzeżu. Cóż, ego i pycha rzeczonego przybrały już rozmiar kosmiczny i komiczny.

Z kolei - w wypowiedzi cytowanej dzisiaj przez portal dziennik.pl  -  red.(?) Żakowski zaprzeczył słowom Niesiołowskiego jakoby nienawidził PO:

„Medialny entuzjazm wobec PO był, ale został zgaszony. Sami są sobie winni. (…). Gdybym nienawidził Platformy nie chwaliłbym jej za posłanie sześciolatków do szkoły, nie ceniłbym odwagi ministra Rostowskiego w uzdrawianiu systemu emerytalnego czy Boniego za przeciwstawienie się ACTA.”

Proszę zwrócić uwagę, Żakowski chwali(ł) Boniego za przeciwstawienie się ACTA!

No to poszukałem i znalazłem. Oto co sam Boni mówił na temat ACTA 24 stycznia 2012 roku:

"Wszystkie kraje europejskie to podpisały. Myślę, że jest trochę za późno, ten proces przecież trwa tak naprawdę od 2006 roku, Polska w nim uczestniczy od 2008 roku, on ma też bardzo duże pozytywne znaczenie - jeśli chodzi o walkę przeciwko podróbkom, to jest także ochrona polskiego biznesu. Nie możemy tego dzisiaj nie podpisać".

Trudno mi się w tym rozeznać.  Jedno jest pewne, „entuzjazm” Żakowskiego dla PO jest nadal ogromny i według mnie przybiera już formy molestowania. Dlaczego? Ano dlatego, że Żakowski chwali Boniego za coś, do czego sam Boni się nie przyznaje.

Warto przy okazji przypomnieć, co Boni jeszcze powiedział (to samo źródło):

„Powinniśmy dalej wyjaśniać, konsultować i opisywać artykuł po artykule wszystko, co tam jest, żeby znieść wątpliwości dotyczące zagrożeń dla internautów. Nie będzie żadnych zmian w prawie, które by ograniczały wolność internautów.”

Identycznie jak z raportem Komisji Millera: najpierw podpisali a potem szukali i znaleźli jelenia, który dostał zadanie wytłumaczyć co podpisali i dlaczego. Jak się skończyło (póki co) z ACTA – wiemy. Jak będzie z raportem Millera – zobaczymy.