Śmierć dotknie - któregoś dnia - każdego. I każdego dnia ona kogoś dotyka.
Śmierć budzi emocje. Wśród tych, którzy cenili zmarłą osobę i wśród tych, którzy nią pogardzali. Kimkolwiek by ta osoba była. Ale śmierć sama z siebie nie jest oskarżeniem, nie jest oceną człowieka.
Śmierć nie znosi kompleksów i nienawiści. Śmierć nie oczekuje wybuchu niechęci. Śmierć nie wzywa do natychmiastowego sądu. Sąd nad zmarłym - czas, miejsce i szczegółowość - należy wyłącznie do Pana Boga.
Dzień śmierci człowieka to najlepszy moment na modlitwę. Za osobę zmarłą - kimkolwiek była, za bliskich, za nas. Za naszą dobrą śmierć, kiedy przyjdzie...
Módlmy się, aby miał kto zaśpiewać tę pieśn DLA NAS. Po naszej śmierci
A emocje i oceny odłóżmy na później. Najlepiej na zawsze. Przynajmniej emocje
Dobrego wieczoru Wszystkim Czytelnikom....
Jestem świadomy, że nie wystarczy dużo wiedzieć, aby być mądrym człowiekiem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tu bywam: https://twitter.com/starywrocek
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości