Oprócz zadłużania przyszłych Pokoleń, międzynarodowa Lichwa dopuszcza się także aktów zuchwałej grabieży, jakim był - dla przykładu - „Plan Sorosa”, który – przeprowadzony wświetle obowiązującego prawa i przy gorącym aplauzie wiodących ówcześnie mediów – kosztował, na początku lat 90-tych XX stulecia, około 17 miliardów dolarów USA, po prostu wywiezionych z Polski, nie będąc jedyną tego typu operacją finansową, - lecz tylko jej skromnym przykładem - przeprowadzoną na bezbronnych Obywatelach nieszczęsnej Rzeczypospolitej, jakiej de lege artis dopuściło się państwo prawa, jego ministrowie orazlichwiarska międzynarodówka.
Lichwa, jako taka była zawsze procederem ledwie dozwolonym i tolerowanym, traktowanym jako Zło konieczne, lecz wyraźnie piętnowanym przez etykę Cywilizacji Łacińskiej, czego przykład stanowi następująca wypowiedź świętego Tomasza z Akwinu, który tak rozważał tę kwestię w 18. tomie „Sumy teologicznej”, zatytułowanym „Sprawiedliwość”:
„Zagadnienie 78. O lichwie. Brać lichwę za wypożyczone pieniądze jest samo przez się grzechem, gdyż sprzedaje się to, czego się nie ma, a to jest oczywistym naruszeniem równości, na której polega sprawiedliwość.
By to wykazać, trzeba wziąć pod uwagę, że są rzeczy, których użytek polega na ich zużyciu, np. używamy wina stosując je jako napój, a pszenicy - zużywając ją na pokarm.
A więc w tego rodzaju rzeczach nie można oddzielać użycia od samej rzeczy, lecz komukolwiek oddaje się użycie danej rzeczy, daje mu się samą rzecz, czyli odstępuje się mu posiadanie tej rzeczy na własność.
Jeśliby więc ktoś chciał oddzielnie sprzedać wino, oddzielnie zaś jego użycie, sprzedałby tę samą rzecz dwa razy, względnie sprzedałby to, czego nie ma, a tym samym niewątpliwie zgrzeszyły przeciw sprawiedliwości.
Z tego samego powodu grzeszy, kto pożyczając wino lub pszenicę żąda podwójnej odpłaty: jednej w postaci zwrotu równej rzeczy, a drugiej w postaci wynagrodzenia za użycie owej rzeczy, co właśnie stanowi lichwę.
Są jednak rzeczy, których użycie nie jest ich zużyciem, np. użyciem domu jest jego zamieszkanie, a nie jego zniszczenie.
W takich więc rzeczach można oddzielić użycie od samej rzeczy, np. oddając dom komuś innemu na własność, ale zastrzegając sobie użytkowanie go na jakiś czas lub odwrotnie - oddając komuś użytkowanie domu, zastrzegając jednak sobie jego posiadanie.
Dlatego wolno brać zapłatę za używanie domu i żądać potem jego zwrotu, jak to ma miejsce w umowie wynajęcia mieszkania.
Natomiast pieniądze według Filozofa, (Arystoteles) wynaleziono głównie dla ułatwienia wymiany, i dlatego właściwym i głównym ich użyciem jest ich zużycie, czyli wydanie przy wymianie rzeczy.
Dlatego samo przez się jest niedozwolone brać zapłatę za użycie pieniędzy, a na tym właśnie polega lichwa.
Stąd wypływa obowiązek zwrotu pieniędzy przyjętych w lichwiarski sposób, podobnie jak i wszelkich innych rzeczy niesprawiedliwie zabranych…
…4. Człowiek nie zawsze jest obowiązany pożyczać. Dlatego jest to przedmiotem rady ewangelicznej, a nie przykazania.
Zakaz natomiast pobierania lichwy pochodzi z przykazania.
Można również te słowa Pisma św. rozumieć w odniesieniu do faryzeuszów, którzy uznawali, że lichwa niekiedy może być dozwolona.
W podobnym znaczeniu przedmiotem rady ewangelicznej jest miłość nieprzyjaciół.
Można także przyjąć, że chodzi tu nie o nadzieję lichwiarskiego zysku, lecz o nadzieję pokładaną w człowieku.
Nie powinniśmy bowiem pożyczać czy cokolwiek dobrego czynić dla nadziei pokładanej w człowieku, ale w nadziei pokładanej w Bogu.
5. Kto nie jest obowiązany do pożyczenia, może przyjąć zapłatę za to, co zrobił, ale nie może wymagać niczego więcej.
Otóż otrzymuje zapłatę zgodną ze sprawiedliwą równości, jeśli dłużnik zwraca mu tyle, ile pożyczył. Jeśliby zaś wierzyciel za użytkowanie tej rzeczy, która się zużywa przy posługiwaniu się nią, wymagał więcej, żądałby zapłaty za to, czego nie ma. A więc takie żądanie byłoby niesprawiedliwe.
6. Główne użytkowanie naczyń srebrnych nie polega na ich zużyciu, dlatego wolno to użytkowanie sprzedać, zachowując sobie ich własność.
Natomiast główne użytkowanie pieniędzy srebrnych polega na ich wydawaniu przy wymianach. Dlatego nie wolno sprzedawać tego użytkowania, żądając nadto zwrotu rzeczy pożyczonej.
Trzeba jednak pamiętać, że może być jeszcze inny, wtórny użytek z naczyń srebrnych, gdyż mogą one stanowić także przedmiot wymiany.
Otóż takiego użytkowania sprzedawać nie wolno. Podobnie może być jeszcze inny, wtórny użytek z pieniędzy srebrnych, np. wystawa monet lub zastaw. Otóż takie użytkowanie pieniędzy wolno sprzedać.
7. Kto płaci lichwę zasadniczo nie czyni tego dobrowolnie, lecz na skutek pewnej konieczności ze względu na to, że musi pożyczyć pieniądze, a wierzyciel nie chce ich pożyczyć bez lichwy”.
Interpretację powyższego tekstu oraz odpowiedź na pytanie, czy tak pojmowana Etyka i Jej stosunek do Ekonomii, czy też działalności finansowej przystaje we wszystkich wymiarach do Współczesności, pozostawiam zdaniu Czytelnika.
Myśl konserwatywna docenia - wyraźnie widoczną - troskę Akwinaty o „godny zysk”, którego aspekty święty Tomasz rozważa także w innych miejscach „Sumy teologicznej” oraz przypomnienie podstawowego, dla tej problematyki, stwierdzenia Stagiryty, iż „pieniądze…, wynaleziono głównie dla ułatwienia wymiany”,co stanowić powinno wskazówkę na drodze do przywrócenia właściwej im roli przedmiotowej i pomocniczej w Ekonomii, a nie Podmiotu w życiu i jedynym celu działalności zrzeszeń, kierujących się etyką Cywilizacji Łacińskiej.
CDN…
Ceterum censeo Conventum esse delendum