StefanPiotr StefanPiotr
808
BLOG

Spotkał Ojca na chodniku

StefanPiotr StefanPiotr Społeczeństwo Obserwuj notkę 3

 SPOTKAŁ  OJCA  NA  CHODNIKU / na faktach/

Jacek to młody dwudziestopięcioletni wykształcony  człowiek , pracuje w firmie komputerowej, jako programista. Jest dwa lata po ślubie, ma piękną żonę, która wychowuje ich dwuletniego synka. Jest godzina szesnasta, o tej godzinie  Jacek wraca z pracy, parkuje samochód pod domem i wąskim chodnikiem zmierza do bloku, ma jakieś 30 metrów do pokonania. Idzie wolno,  zamyślony,   wzrok ma skierowany przed siebie, ale widzi słabo, jakby za mgłą. Ma jak większość  młodych osób w tym kraju kłopoty mieszkaniowe, wspólne dzielenie dwupokojowego mieszkania na dziewiątym piętrze, wraz z rodzicami Jacka , powoduje wiele niepotrzebnych spięć i nieporozumień między rodzinami. Idzie dalej, jest już prawie przed wejściem do bloku, jednak nie wchodzi. Zastanawia go jakaś ciemna plama znajdująca się na chodniku  przypominająca ludzką postać , ale ujęta w nienaturalnej pozie . Podchodzi bliżej, jeszcze bliżej i w tej bezwładnej postaci rozpoznaje,  swojego ojca… kochanego tatę, który dla Jacka robił wszystko i wspierał go przez całe życie. Na jego studia i wesele, tata Jacka wziął kredyt, planował jeszcze pomoc w załatwieniu ,,mieszkania dla młodych”. Przerażenie i szok jaki przeżył spowodowało u Jacka drżenie rąk i kompletną niemoc. Nie wiedział co ma robić, czy podjąć się reanimacji ojca, czy dzwonić na pogotowie. W głowie miał pustkę, a w sercu atak,  tętno przekroczyło 120 na min. Jak na złość nikogo wokół nie było, tylko  jakaś dziwna cisza opanowała ten  teren, a może tylko mu się wydawało? Resztkami sił podniósł jednak głowę ojca, chciał ją położyć na zdjętym przed chwilą  swoim swetrze, jednak gdy na dłoni zobaczył plamę czerwono-bordowej krwi, zasłabł… W jego mózgu pełnym szumów rodziło się pytanie, co spowodowało  tak tragiczne wydarzenie…

 Tata Jacka Pan Roman,  od czternastu lat był przedsiębiorcą , wziął sprawy w swoje ręce po tym jak zlikwidowano jego dawny  zakład pracy. Prowadził sklep spożywczy na obrzeżach dużego miasta. Był solidnym partnerem w interesach, zawsze słowny, uśmiechnięty i rozmowny. Nikt by nie pomyślał, że jest zdolny do tak masakrycznej decyzji. Powodziło  mu się całkiem dobrze,  pracował ciężko, dbał o jakość sprzedawanych artykułów, jego klienci wychodzili ze sklepu zawsze zadowoleni, doceniając jego fachowość i zaangażowanie. Wszystko skończyło się wraz z wybudowaniem na tym osiedlu hipermarketu. Te zachodnie  baraki, pomalowane kolorową farbą, doprowadziły do bankructwa wszystkie sklepy w tej okolicy. Ta nieuczciwa konkurencja niepłacąca podatków, doprowadziła również  Pana Romana do utraty płynności finansowej. Przestał spłacać kredyt, miał zaległości w złodziejskim ZUSie  i pojawiły się problemy w prowadzeniu domu. Nie chcąc martwić całą sytuacją swojej kochanej rodziny, stanął na dachu swojego bloku. To dość wstrząsające, polskie społeczeństwo jest w bardzo słabej kondycji psychicznej, a statystyki samobójstw przerażają. Według najnowszych badań Pani Prof. Marii Jarosz z PAN,  do niedawna było to ok. 5 tys. samobójstw rocznie, w ciągu ostatnich lat nastąpił przykry wzrost. Od 2009 roku, za panowania politycznej koalicji PO i PSL liczba tych tragicznych wypadków wzrosła w roku 2014 roku do ponad 6500 osób, to rzeczywiście przykre, gdyż Polska w tych ponurych statystykach jest na czele Europy. A to tylko samobójstwa dokonane, bo według badań Pani Profesor,  prób samobójczych jest dziesięć razy więcej. W ten sposób tworzy się nam grupa prawie 70 tysięcy Polaków żyjących na ,,zielonej wyspie” pragnących śmierci. A co jest powodem takich decyzji, Pani Katarzyna Misiniec, psycholożka z warszawskiego Centrum Psychoterapii i Mediacji, zaznacza, że utrata pracy może być jedną z przyczyn ostatecznego kroku i przeważyć szalę, ale najczęściej problem jest bardziej złożony: - Wiele samobójstw wiąże się z depresją, schizofrenią, alkoholizmem i innymi uzależnieniami, oraz ze stratą bliskiej osoby. W wielu przypadkach jest to niespłacany kredyt, presja w pracy i ciężkie życie w rodzinie, obłożone dużymi podatkami, wiecznymi podwyżkami i niskimi zarobkami. W Polsce na sześć samobójstw mężczyzn przypada jedno samobójstwo kobiety, choć jeszcze kilka lat temu proporcja ta wynosiła 5 do 1. - Pod tym względem znacznie odstajemy od reszty świata. Np. w Japonii na trzy samobójstwa mężczyzn przypada jedna kobieta . Dlaczego? - Na mężczyznach w Polsce ciąży duża presja społeczna, także ze strony kobiet. Nie mogą być bezrobotni, muszą zarabiać więcej, sprawdzać się w sprawach domowych i być jednocześnie nowoczesnymi partnerami , niańkami i mechanikami.  To tylko kwestia czasu, kiedy sami  mężczyźni poproszą o parytet. Te dane obrazują jak dobrze jest w tym naszym pięknym kraju, gdzie ludzie są pracowici, zdolni i kreatywni, tylko naiwni i podatni na manipulacje medialne. Na dzielnicy Jacka, zrobiło się poruszenie, przyjechała:  Straż, Policja, Pogotowie, pełno gapiów i tych szarych, obojętnych i znieczulonych sąsiadów. Po godzinie na miejscu zdarzenia,  została już tylko mała,  brązowa plama na chodniku, jako  bolesna pamiątka spotkania…


 

 


 

 

 

StefanPiotr
O mnie StefanPiotr

całe lata doświadczeń i wrażeń/mocnych/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo