w kontekście wypowiedzi włoskiego MSZ, Franco Frattiniego.
Sensacyjne wyniki ogólnoeuropejskiego referendum odnośnie Traktatu Lizbońskiego! Obywatele UE są przeciwko!
W odbywającym się między 17 XII 2007 a 12 V 2008 referendum europejskim przewagę uzyskali przeciwnicy Traktatu Reformującego. Spośród ok. 2 mln uprawionych do głosowania za przyjęciem dokumentu opowiedziało się jedynie 758 179 obywateli Unii Europejskiej, co stanowi 46.75% wszystkich głosujących. Przeciwników zmian było 863 237, czyli 53.23%. Wstrzymało się zaś (bo i taka możliwość była) 300 głosujących, czyli 0.02%.
Irlandia okazała się być państwem o największej liczbie zwolenników Traktatu. Poparcia projektowi udzieliło tam 752 451 osób. Spośród osób uprawnionych do głosowania w pozostałych państwach Unii Europejskiej jedynie 0.35% wszystkich głosujących (5728 osób) zagłosowało na „Tak”. W dużej mierze wynika to z wprowadzenia w pozostałych krajach Wspólnoty bardzo rygorystycznego cenzusu głosowania, drastycznie ograniczającego liczbę osób uprawnionych. Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się od wysoko postawionego europejskiego urzędnika, jest to pochodną próby zredefiniowania pojęcia demokracji, której dotychczasowe pojmowanie jest przestarzałe i wysoce niepostępowe. Do takiego wniosku europejscy politycy doszli po przegranych 3 lata temu referendach we Francji i Holandii.
Wyniki referendum komentuje minister spraw zagranicznych Włoch, Franco Frattini. - Nadszedł moment, by przewrócić stół i dać do zrozumienia temu, kto odmawia ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego, że zdecydowana większość obywateli i europejskich rządów opowiada się za nowymi niezbędnymi instrumentami, by stawić czoło globalnym wyzwaniom.
Wypowiedź tą interpretuje Stefan Sękowski z Salonu24 –najwyraźniej minister Frattini uważa Irlandczyków za idiotów, którzy nie umieją czytać i głosowali na „Tak” lub „Nie” zupełnie przypadkowo. Nie wiem, jak inaczej mam rozumieć stwierdzenie, iż większość obywateli popiera Traktat. Jedynie w Irlandii do głosowania uprawnieni byli mieszkańcy nie będący zarazem parlamentarzystami czy głowami państw. Trudno powiedzieć, jakie byłyby wyniki, gdyby w Unii przeprowadzonoprawdziwereferendum, ale liczba państw, w których przeciwnicy przeważaliby nad zwolennikami, byłaby z pewnością większa.
/SAP/
wypowiedź ministra: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,5419365,Szef_wloskiego_MSZ__Odmowa_ratyfikacji_Traktatu_nie.html
Inne tematy w dziale Polityka