Pewnie już kto chciał i nie chciał pisał o referendum, to i ja.
Moja notka jest apelem do Warszawiaków o wzięcie udziału w referendum bo to w tej chwili jedyna szansa Was i miasta.
Takie miasto jak Warszawa powinno i musi mieć kogoś kto dba o mieszkańców, dba o Miasto, żyje ich i jego problemami a nie traktuje tej funkcji jako "ciepłej posadki" dla czysto własnych korzyści czyli trzymania się :bufetu".
Strach przed pożegnaniem się "z konfiturami" dziwnie wyzwolił inicjatywę i energię p.Prezydent, szkoda że tylko na czas kampanii przedreferendalnej /a durnie cały czas szermują argumentem że nie mają kogo wybierać i nie pójdą na "wybory"-TO JEST REFERENDUM O ODWOŁANIE HGW a nie wybory!/.
Nie pójdą to nie pójdą, tylko dlaczego stosują prostackie /czytaj-chamskie/ metody nacisku na tych co jednak pójdą, bo jak inaczej nazwać nierozklejenie w ustawowym terminie plakatów o refeendum a jak rozkleili to formatu A4 z nieczytelnym drukiem. Czy ktoś za to odpowie?, chyba nie bo to ktoś "na górze" o tym zadecydował.
Jeszcze jeden 'dowód' prostactwa /czyt. chamstwa/ to obrażanie tych co przybyli do Stolicy, tutaj pracują czy studiują, tutaj płacą podatki a taki .........../dowolne określenie/ z PO nazywa ich SŁOIKAMI, już za to tylko powinni pójść i dać odpór prostactwu /czyt. Chamstwu/.
Postawa obywatelska /nie mylić z Platformą bo to jakaś 'zmyła'/ nakazuje wręcz wzięcie udziału w referendum, tylko tchórze nie idą do urn licząc na to, że przez kombinacje /specjalite PO/ referendum będzie nieważne bo frekwencja nie dopisze.
Właśnie teraz jest okazja pokazać że czas kombinacji / jak i kombinatorów mija i naprawdę warto i trzeba pójść.
Inne tematy w dziale Rozmaitości