Takie wątpliwości mnie naszły- dlaczego teraz?, dlaczego dopiero po ujawnieniu knowań Prezesa NBP z Ministrem SW? i co robiła KNF przez cztery lata, że dopiero akurat teraz ukarała "WPROST" i czy gdyby nie taśmy to nie było by sprawy?
W świetle ostatnich wydarzeń to bardziej na zemstę /bankowości?/ wygląda niż sprawiedliwość.
Dla porządku - KNF podlega bezpośrednio Premierowi a to właśnie jego ludzie są "umaczani" w aferze taśmowej.
Inne tematy w dziale Polityka