Cezary Pazura stał się ulubieńcem prawicowej części społeczeństwa po kilku swoich kontrowersyjnych wypowiedziach w sprawach narodowo-katolickich.
Kolejnym tematem krytyki ze strony aktora miał być Przystanek Woodstock. PiSiaczki z utęsknieniem wyczekiwały negatywnego raportu z gościnnych występów swojego idola na tym siedlisku zła i moralnego zepsucia. Okazuje się jednak, że organizowany przez Jerzego Owsiaka festiwal, zrobił na nim bardzo dobre wrażenie. Tak aktor komentuje całe zdarzenie na swoim Facebooku:
Byłem na Woodstock. Dobre, co? O 2.00 w nocy graliśmy "Boga mordu" z Teatrem 6 piętro. Rekord frekwencyjny z mojej teatralnej karierze. 5.000 osób pod dachem i drugie tyle na zewnątrz przed telebimami. Magiczny spektakl w magicznym miejscu. Jeszcze ciary mi chodzą jak sobie to przypomnę... Kochani DZIĘKUJĘ! Byliście wspaniali. Stworzyliście swoimi oddechami, swoim uśmiechem, oklaskami i śpiewem inny świat. Świat, w którym zagościłem pierwszy raz. I już do niego tęsknię. Jesteście jedyni, młodzi, otwarci ludzie z apetytem na życie. Nie straćcie tego. Niech Was świat dorosłych nigdy nie ubrudzi i boleśnie nie dotknie. Jesteście wolni i mądrzy. Po prostu dobrzy. Nie dajcie sobie tego odebrać. Ściskam Was. Wujek Czarek:)))
P. S. Jurku Owsiaku, gratuluję. Jesteś...jesteś! I oto chodzi!

P. S. Czarku Pazuro, gratuluję. Jesteś...jesteś! I oto chodzi! :)
Ograniczony umysł pozwala mi jedynie na pisanie idiotycznych wywodów o marnej jakości publicystycznej. Na szczęście nikt nie musi ich czytać.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości