Przerzucając kanały w poszukiwaniu przecieków na temat zmian w rządzie, natrafiłem przypadkowo na powtórkę Familiady. Licząc na jakiś nowy żart prowadzącego, postanowiłem na chwilę się zatrzymać. Niestety Strasburger dzisiaj nie zachwycił, ale godnie zastąpili go uczestnicy teleturnieju. Padło hasło – Biblijna para. Do odgadnięcia trzy odpowiedzi. Myślałem, że w naszym katolickim kraju nie będzie żadnych problemów z tak banalnym pytaniem. Nic bardziej mylnego. O ile pierwszą odpowiedź - Adam i Ewa – udało się szybko znaleźć, o tyle z pozostałymi już nie poszło tak gładko.
Grupa, która zgarnęła pytanie dodała do tego jedynie Józefa i Marię. Podane przez nich inne odpowiedzi okazały się błędnymi . Ani Romeo i Julia, ani Jezus i Maryja nie znalazły uznania w ocenie ankietowanych.
Rywale chcąc za wszelką cenę przejąć pytanie poszli na całość. Mając na uwadze aktualne trendy społeczno-polityczne, wystrzelili genderowo: Kain i Abel. Niestety, im także się nie udało. Chodziło o Abrahama i Sarę.
W sumie odcinek należy zaliczyć na plus.
Ograniczony umysł pozwala mi jedynie na pisanie idiotycznych wywodów o marnej jakości publicystycznej. Na szczęście nikt nie musi ich czytać.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości