Wczoraj ukraińska drużyna piłki wodnej pokonała w Europejskich Igrzyskach Uniwersyteckich w Łodzi mocnych przeciwników z węgierskiego Uniwersytetu w Debreczynie z wynikiem 15-16, otwierając tym samym drogę do finału. Zespół ten został uznany za praktycznie niezwyciężony, ale Ukraińcy obalili ten mit. Mam nadzieję, że dziś wieczorem, podczas finałowego meczu, nasza reprezentacja zdoła pokonać kolejnego „niezwyciężonego” węgierskiego przeciwnika – piłkarzy waterpolo z Budapeszteńskiej Szkoły Biznesu.
Wczorajsze zwycięstwo to była prawdziwa rewelacja, choć nie było dla nas łatwe. Widzowie byli świadkami naprawdę intensywnej gry. Na etapie półfinałowym stawka jest bardzo wysoka, więc byliśmy gotowi na to, że przeciwnicy pokażą ostrą grę, w swoim stylu. W wyniku zaciętej gry przeciwników niektórzy z naszych chłopców doznali poważnych obrażeń – np. Maksym Osyka, według wyników badań wstępnych, miał złamane żebra. Życzę naszym chłopakom szybkiego powrotu do zdrowia i dołączenia do szeregów!
Nasi zawodnicy byli trochę „rozpieszczeni” przez numer 8 węgierskiej drużyny – Patricka Maszi, który strzelił 8 goli z 15. Ale naszym zawodnikom udało się odwrócić los gry – dobrze się spisali Maksym Osyka, Dmitrij Aleksejew i, zwłaszcza Dmitry Ashanin, który kto strzelił zwycięskiego gola. Co ciekawe, Ashanin gra w mistrzostwach Węgier, więc ten mecz był dla niego szczególnie ważny.
Zwycięstwo było całkowicie zasłużone. Co prawda, podczas meczu nasi zawodnicy na długi czas stracili piłkę. I tylko dzięki wytrwałości i uporowi oraz odrobinie sportowej fortuny, jaką mają mocni i prawdziwi sportowcy, naszym chłopcom udało się wygrać.
Myślę, że naprawdę zaskoczyliśmy zespół z Debreczyna. Przecież węgierscy zawodnicy waterpolo w ogóle nie są przyzwyczajeni do przegrywania, a tym bardziej z Ukraińcami, których uważali za zbyt słabych przeciwników. Mam nadzieję, że dziś wieczorem ponownie pokażemy węgierskim graczom, ile warci są nasi waterpoliści.
Dzisiaj czeka nas kolejny test: finałowy mecz z graczami waterpolo z Budapeszteńskiej Szkoły Biznesu. Nawiasem mówiąc, to jedyna drużyna, z której Ukraińcy przegrali w tym turnieju. Dlatego nasi chłopcy spróbują się zemścić i wierzę, że dzisiaj odkorkujemy szampana za ich zwycięstwo!
