(http://www.kp.ru/daily/24539.4/718340/)
47-letnia Natalia Tołokonyszko opowiada, jak schudnąć, jak utrzymać nową wagę i mieć jędrną skorę
Swetłana SAZANOWA (("KP" - Nizhniy Novgorod), Foto Romana IGNATIEWA i z prywatnego archiwum Natalii Tołokonyszko - 12.08.2010
47-letnia sierżant prywatnej firmy ochroniarskiej nigdy nie była chudziną. Była pulchniutka, tym bardziej że miała 152 cm wzrostu.
- Ja ciągle, a to chudłam, a to grubiałam, a kiedy stuknęła 30-stka, waga od razu poszła w górę - wzdycha kobieta. - Razem z nadwyżką wagi przyszło nadciśnienie. Ciśnienie krwi zwiększało się o 10 jednostek w ciągu miesiąca! Zwiększyła się zawartość cukru we krwi. Czułam się coraz to gorzej i gorzej. Ledwie trochę pochodzę - i już mi się chce spać...
- Istnieje ogromne ryzyko cukrzycy - powiedział Natalii lekarz. - Trzeba schudnąć!
A ostatnią kroplą goryczy stał się dla niej... banalny pedikiur.
- Dwa lata temu nie mogłam sięgnąć do palców u nóg! - Wspomina Natalia. - Zrozumiałam: to jest granica!
Jeść trzeba często, ale niewiele.
Diety Natalia bała się, bo lubiła smacznie pojeść. I poszła do dietetyka.
- Dla pani optymalny będzie taki sposób schudnięcia, przy którym dieta nie zmieni się znacząco - powiedział lekarz. Ale trzeba będzie zmniejszyć porcje. Biorąc pod uwagę pani zdrowie, wagę i zawód, dla pani najlepsza będzie norma dzienna 1011 kcal. To niedużo, ale jeśli rozdzielić jedzenie na 3 - 4 posiłki, nie będzie pani odczuwała głodu.
Natalia zaczęła liczyć kalorie w każdym kawałku chleba i każdym talerzu zupy.
- Jeśli między posiłkami chciało się jeść, piłam niesłodką gorącą kawę, bo kawa usuwa uczucie głodu - opowiada kobieta. Na początku było ciężko: zanim cokolwiek się zjadło, trzeba było wszystko zważyć, podliczyć kalorie. Na przykład, kawałek chleba - 70 - 80 kalorii, jabłko - 45. Wcześniej bardzo lubiłam wszystko, co ostre, wędzone, tłuste. Trzeba było zrezygnować z majonezu, nawet śmietanę w sałatkach zamieniłam na zsiadłe mleko.
Nie potrzebne były tabletki, zaczęły się zajęcia fitnessem.
W ciągu pół roku Natalia schudła ze 106 kg do 75, a po roku - do 60 i ta waga się utrzymuje.
- Ciśnienie powróciło do normy, odpadła konieczność brania tabletek! - uśmiecha się Natalia. - Medycy tylko ręce rozkładają: cukrzyca ustąpiła!
Pewnego razu uświadomiłam sobie, że mam chęć pobiegać sobie po ulicy. A przecież wiele lat nie biegałam - kosmiczne wrażenie... Poszłam do klubu fitness, tam opracowali dla mnie program ćwiczeń, aby doprowadzić do porządku moją skórę. To nie żarty, zrzuciła 46 kilo! Twarz Natalii od zawsze nie była zanadto pełna, dlatego skóra na twarzy nie obwisła. Ale żeby ciało doprowadzić do porządku, na to był potrzebny jeszcze rok. Teraz ona nosi spódnice i bluzki rozmiaru 46. Do dietetyka już nie chodzi i nie chce dalej chudnąć. Aby nie przytyć i utrzymywać wagę, Natalia nadal zjada posiłki niewielkimi porcjami, każdego ranka biega, odwiedza kluby fitness i zawsze nosi ze sobą zdjęcie sprzed dwóch lat.
- Patrzę na to zdjęcie zawsze, kiedy bardzo chce mi się jeść - mówi Natalia. - Zobaczę siebie o wadze 106 kg i od razu tracę apetyt.
KOMENTARZ SPECJALISTY
Jewgenij Swiatow, lekarz dietetyk:
Podliczanie kalorii nie jest zaliczane do twardej diety - przecież można jeść wszystko. Natalia zrezygnowała z majonezu, używając zamiast niego 15% śmietanę bądź zsiadłe mleko. To jeszcze nikomu nie zaszkodziło! Tym bardziej, że bez majonezu znacznie łatwiej schudnąć - a łatwiej - znaczy szybciej.
Co tyczy się przeciwwskazań, to tutaj ważne jest indywidualne podejście do chudnących osób. Zwykle medycy, zanim wyznaczą taką dietę, przeprowadzają badanie. Jednym z przeciwwskazań dla diety z podliczaniem kalorii może czasem być chroniczna choroba wątroby, ponieważ tłuszcz, rozkładając się, jest w dużej ilości usuwany z organizmu również za pośrednictwem wątroby.
Porady Natalii Tołokonyszko
Jak zwiększyć kondycję ciała
+ Obserwować i dbać o skórę należy nie później, ale w czasie procesu chudnięcia. Bo inaczej potem będzie ona zwisała.
+ Najlepiej jest spożywać białko w trakcie każdego głównego posiłku. Może to być chudy kawałeczek mięsa, kurza pierś, ryba, produkty mleczarskie. Białko chroni sprężystość skóry.
+ Pożyteczne tłuszcze nienasycone (znajdują się one w oleju roślinnym, tłustej rybie, orzechach) należy spożywać każdego dnia w niewielkich ilościach. Obowiązkowo należy spożyć, jeśli nie kawałeczek ryby, to stołową łyżkę oleju roślinnego! Bez tych tłuszczów skóra staje się sucha i wiotka.
+ Dwa - trzy razy na tydzień bywajcie w sali sportowej albo w klubie fitness. Do innych stosowanych ćwiczeń dodajcie zajęcia siłowe - hantle bądź trenażer. Stosując je można, zastępując dawny tłuszcz, zwiększyć swoją muskulaturę.
+ Codziennie wypijać co najmniej 2 litry wody. Bez niej skóra traci elastyczność.
+ Róbcie sobie peeling za pomocą skrobaczki. Stare komórki skóry złuszczają się, a na ich miejsce narastają nowe, młode i elastyczne.
+ Róbcie codziennie, jeden - dwa razy dziennie, kontrastowy prysznic.
+ Bardzo dobrze podciąga skórę brzucha akwaaerobik.
+ Wielu chudnącym osobom lekarze radzą zapisać się na tańce. Najlepsze są tańce szybkie, bogate w różnorodne ruchy.
