Ta notka powstała dzięki nieświadomej pomocy korespondencyjnego kolegi. Można by tu przypomnieć przysłowie, które mówi: "Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie". Bo dzięki jego pomocy, za pośrednictwem tej notki, mogę zwalczać biedę. A biedą w tym przypadku jest to, że Szypow rozpowszechnia swoje wymysły o polach torsyjnych, a niektórzy fizycy wierzą w to, że są one nośnikami informacji. Popierają oni te głupoty i również je rozpowszechniają.
Korespondencyjny Przyjaciel napisał:
Cześć Bogdan,
Coraz częściej się mówi o polach torsyjnych. Może są to w jakiś sposób ukształtowane pola eteru? Ja uważam, że pole magnetyczne różni się od eteru tylko ruchem (budowa identyczna). W przypadku pola magnetycznego jest on dwubiegunowy towarzyszący obiektom fizycznym i jego strukturze wewnętrznej, zaś w przestrzeni kosmicznej jest to ruch wypadkowy eteru. W poniższym filmie o polu torsyjnym mówi Andrzej Frydrychowski, od ok. 20 minuty.
https://www.youtube.com/watch?v=8d5TU7zmp0c
Natomiast kolejny film jest o jasnowidzeniach Hanny Podwójci i jej sukcesach na tym polu.
https://www.youtube.com/watch?v=rr69Vw3kTSk
Mimo że ona sama nie wie, jak to robi, uważam że jest to czysta fizyka, aczkolwiek trudniejsza do wytłumaczenia, jeżeli się tych pól torsyjnych nie weźmie pod uwagę. Są one - jak mi się wydaje - tym co Wilhelm Reich nazywał orgonem, Tesla wolną energią, czyli eterem. Co o tym myślisz?
Pozdrawiam wieczorowo,
Andrzej
Pinopa odpowiedział:
Cześć, Andrzej!
Myślałem, że przymierzę się do artykułu na temat pól torsyjnych, ale zrezygnowałem. Myślę, że wystarczy to, co piszę w opinii na https://www.salon24.pl/u/swobodna-energia/973053 . To, co niektórzy przedstawiają na temat "pól torsyjnych", jest kupą takich bzdetów, że szkoda sił, aby to prostować. Notka jest zatytułowana "Dlaczego ukrywają obiecujące technologie?", ale dotyczy to bardzo czułych pomiarowych urządzeń. Zupełnie inną sprawą jest to, jak niektórzy interpretują istotę tego, co jest za pomocą tych urządzeń mierzone.
Słusznie uważasz, że pole magnetyczne od eteru różni się tylko ruchem. Piszę o tym m.in. w art. "Magnetyczne oszustwo" na http://pinopa.narod.ru/10_C3_Magnet_oszustwo.pdf , a także w art. "Magnetyczne wiry - jak one oszukują" na http://pinopa.narod.ru/34_C4_Wiry_magnesu.pdf .
Ale uprzedzam... że "czyta się to bardzo ciężko". W czytaniu będzie Ci przeszkadzać to wszystko, czego wcześniej na temat magnetyzmu nauczyłeś się w szkole.
Jeśli idzie o zjawiska w rodzaju telepatii, jasnowidzenia itd., to są to rzeczywiste zjawiska. Ale one są tego rodzaju, że nie każdy człowiek ma takie zdolności. Do wyjaśnienia tych zjawisk nie są potrzebne pola torsyjne. Według Szypowa pola torsyjne są źródłem (albo inaczej, nośnikami) informacji. W rzeczywistości to człowiek jest twórcą informacji i tworzy on te informacje na podstawie odbieranych różnego rodzaju bodźców. Na ogół tworzenie informacji odbywa się na podstawie bodźców, które docierają do człowieka za pośrednictwem organów zmysłowych. Ale bodźce docierają także w sposób bezpośredni, czyli niejako z pominięciem organów zmysłowych. Istota tego "pominięcia" polega na tym, że cząstki materii oddziałują ze sobą na nieograniczone odległości. Zatem na mózg człowieka (a ogólnie, na system nerwowy) oddziałuje wszystko to, co dzieje się we wszechświecie. Oczywiście, są to znacznie słabsze bodźce od bodźców zmysłowych. Ale człowiek z "uspokojonym i odpowiednio nastrojonym" umysłem (czyli nerwowym systemem organizmu) potrafi przetworzyć te bodźce i opisać słownie to, co w danej chwili przeżywa, co widzi, co słyszy itd.
Na temat funkcjonowania pojęciowego systemu człowieka piszę w art. "Fikcja w życiu i nauce - Unifikacja fizycznych oddziaływań" na http://pinopa.narod.ru/01_C4_Fikcja_w_nauce.pdf .
Pozdrawiam, życzę wszystkiego dobrego
Bogdan
