syzyfoptymista syzyfoptymista
340
BLOG

Kłamać bezkarnie jak Nitras

syzyfoptymista syzyfoptymista Polityka Obserwuj notkę 27

Dzisiejsza bomba, którą odpalono po raz kolejny, by pogrążyć Karola Nawrockiego, nie jest żadnym zaskoczeniem, a wręcz przeciwnie, była oczekiwana. Nie było żadną tajemnicą, że od kilku miesięcy, służby i różnej maści dziennikarze krążą po Trójmieście w poszukiwaniu haków na Karola Nawrockiego.

Zatem bombę w postaci oskarżeń Nawrockiego o sutenerstwo odpalono. Mamy też zapowiedź Nawrockiego, że "za ten stek kłamstw i nienawiści" pozwie Onet w trybie cywilnym o ochronę dóbr osobistych, a także złoży prywatny akt oskarżenia w trybie karnym.

Wzywanie Nawrockiego przez niektórych do złożenia pozwu w trybie wyborczym jest zupełnie bez sensu. Przede wszystkim pozwanym nie jest konkurent polityczny, a sprawa na tyle nie jest łatwa do oceny, że praktycznie nie do rozpatrzenia w tak krótkim czasie. 

W kontekście tych oszczerstw warto wrócić do kłamstw wyborczych polityków Platformy Obywatelskiej, z którymi mieliśmy/mamy do czynienia podczas wszystkich kampanii wyborczych.

W 2006 roku w trakcie kampanii samorządowej, Sławomir Nitras oskarżył kandydatkę do fotela prezydenta Szczecina Teresę Lubińską, byłą  minister finansów za rządów PiS, o umorzenie długów działacza Samoobrony. Wszystko miało miejsce na spotkaniu, w którym uczestniczyło wielu studentów Uniwersytetu Szczecińskiego, co mogło podważyć ich zaufanie do pani Lubińskiej.

Po latach Nitras przyznał się do popełnienia przestępstwa polegającego na wprowadzeniu prokuratury w błąd. Nitras mówi wprost:

"Gdy oskarżałem o to Lubińską, wiedziałem, że to nie ona podejmowała decyzję, i że potem będę pewnie musiał przepraszać. Ale efekt został osiągnięty"

Efekt został osiągnięty. I o to chodzi również w przypadku Karola Nawrockiego - efekt musi zostać osiągnięty. Skoro spreparowana przez służby sprawa kawalerki czy kibolskie ustawki nie odniosły spodziewanego skutku, to sięgnięto po kolejny, ciekawe czy ostatni, oręż w budowaniu kampanii Trzaskowskiego, mianowicie rzekome sutenerstwo Nawrockiego.

Premedytacja z jaką buduje się kampanię oszczerstw i niszczenia człowieka, by ten drugi, dość nieudolny i zakompleksiony konkurent Nawrockiego do fotela prezydenta, zachował szanse w walce o prezydenturę, jest nadto widoczna, a tym samym zauważalna dla wszystkich.

Ponieważ w przypadku Karola Nawrockiego tryb wyborczy nie ma w zasadzie zastosowania, wszelkie oszczerstwa i pomówienia zostaną wyjaśnione dopiero po wyborach, podobnie jak to miało miejsce w przypadku Teresy Lubińskiej.

Ciekawe tylko, kto w tym przypadku będzie za to odpowiedzialny z imienia i nazwiska.


Syzyfoptymista

https://wiadomosci.wp.pl/posel-po-chwalil-sie-ze-oczernil-b-minister-z-pis-6037239863456385a


Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (27)

Inne tematy w dziale Polityka