Myślę, że jest to zasadne pytanie w świetle tego, co mówił w mediach przewodniczący NSZZ Solidarność – Piotr Duda na temat nie przyłączenia się NSZZ Solidarność do Marszu Wolności Niepodległości i Solidarności, który odbędzie 13 grudnia w 31 rocznicę ogłoszenia stanu wojennego.
Okazuje się, że oświadczenie pana Dudy jest co najmniej nieprecyzyjne, zwłaszcza, że nawet w komitecie honorowym poparcia marszu znajdują się tacy przedstawiciele NSZZ Solidarność, jak chociażby szefowie zarządów regionu Solidarności Mazowsza, regionu Podbeskidzie, szef Sekretariatu Górnictwa Kazimierz Grajcarek, przewodnicząca Sekretariatu Ochrony Zdrowia Maria Ochman.
"Nie mamy oczywiście żadnego sentymentu do 13 grudnia 1981 r., bo wiadomo, że to dzień wypowiedzenia przez komunistów wojny narodowi. Ale jest to okazja, żeby przypomnieć tamten czas w kontekście tego, co się dzieje dzisiaj: zagrożeń demokracji, ograniczania wolności mediów, wolności zgromadzeń, ale także tego, czym bezpośrednio żyje związek. To wzrost biedy, kosztów utrzymania, brak rozwiązań propracowniczych, wysokie bezrobocie; można długo wymieniać. Solidarność może iść pod swoimi hasłami, z własnymi postulatami, wyrażając sprzeciw wobec podwyższenia wieku emerytalnego, bezrobocia, a inne grupy pod hasłami sprzeciwu wobec ograniczania demokracji, niszczenia wolności mediów. Inicjatorem jest PiS, ale w komitecie honorowym poparcia marszu jest sporo różnych organizacji i znanych osób – od Andrzeja Gwiazdy, po Jana Pietrzaka i Annę Chodakowską – są szefowie zarządów regionu Solidarności: Mazowsza, mojego regionu Podbeskidzie, szef Sekretariatu Górnictwa Kazimierz Grajcarek, przewodnicząca Sekretariatu Ochrony Zdrowia Maria Ochman. Ten marsz nie zachęca do celebry, lecz poprzez nawiązanie do tego, co działo się 31 lat temu, jest sprzeciwem wobec tego, co dzieje się dziś. Obserwując zawirowania wokół pakietu klimatycznego, wokół praw pracowniczych, służby zdrowia itp., można stwierdzić dosadnie: dziś wojnę Polakom wypowiedział rząd PO-PSL. W marszu, w którym będą uczestniczyć m.in. sympatycy PiS, związkowcy z Solidarności, chcemy pokazać, że wiele środowisk w kraju nie zgadza się na sytuację, z którą mamy dziś do czynienia w Polsce. To o niej sporo mówił nasz zjazd, mówili delegaci i o niej jest mowa w dokumentach zjazdu" -
- Stanisław Szwed, przewodniczący XXVI Krajowego Zjazdu Delegatów Solidarności
http://www.tygodniksolidarnosc.com/
http://wpolityce.pl/wydarzenia/42157-13-go-grudnia-solidarnosc-nie-pomaszeruje-z-pis-em-ale-bedzie-mu-kibicowac
Inne tematy w dziale Rozmaitości