syzyfoptymista syzyfoptymista
674
BLOG

Wałęsie nie można sprawiać przykrości-skazać Wyszkowskiego!

syzyfoptymista syzyfoptymista Rozmaitości Obserwuj notkę 32

Wczoraj na wspólnym posiedzeniu poświęconym sprawie procesów sądowych wytaczanych Krzysztofowi Wyszkowskiemu przez Lecha Wałęsę, spotkali się posłowie zasiadający w parlamentarnym zespole ds. obrony demokratycznego państwa prawa oraz w parlamentarnym zespole ds. obrony wolności słowa. Na posiedzenie zaproszony został Krzysztof Wyszkowski oraz Sławomir Cenckiewicz, współautor książki „SB a Lech Wałęsa”, dysponujący aktualnie nowymi dowodami na temat agenturalności Wałęsy.

Zaproszony na posiedzenie Krzysztof Wyszkowski przedstawił historię swoich procesów z Wałęsą. Między innymi przytoczył uzasadnienie ostatniego wyroku skazującego:

„Sąd potwierdził wyrok sądu pierwszej instancji, że ja badałem należycie sprawę, ale uznał, że Lech Wałęsa jest znaną osobistością, a moja wypowiedź zrobiła mu przykrość i trzeba go przeprosić. Sąd użył również sformułowania, że dowodów na agenturalną przeszłość Lech Wałęsę nie ma i nie było -- mówił Wyszkowski.”

Jest to jedno z  kuriozalnych  uzasadnień wyroków sądowych, które ostatnio zapadają. Jak widać, dla sędzi ogłaszającej wyrok, prawda ma drugorzędne znaczenie lub nie ma wcale, liczy się wyłącznie dobre samopoczucie naszej „legendy”.

Na posiedzeniu głos zabierali, zaproszony Sławomir Cenckiewicz oraz posłowie Antoni Macierewicz i Piotr Naimski.

Antoni Macierewicz jako szef MSW w 1992 r. pracował nad realizacją uchwały lustracyjnej, zapoznawał się m.in. z dokumentami dotyczącymi Lecha Wałęsy.

„Krzysztof Wyszkowski za to, że przywołuje ustalone przez ustawy realia, jest stawiany przed sądem. (...) Fakt, że istnieją dokumenty potwierdzające współpracę Lecha Wałęsy z SB zostało ustalone w tym gmachu, w Sejmie. Najpierw przez MSW, potem w formie dokumentu sejmowego -zaznaczył Macierewicz”

Z kolei Piotr Naimski, były szef UOP potwierdził, że dane dotyczące Lecha Wałęsy otrzymał od swojego poprzednika, Jerzego Koniecznego.

„Przekazał mi on kopertę zapakowaną przez Andrzeja Milczanowskiego, gdy tamten opuszczał urząd na początku stycznia 1992. Natychmiast poinformowałem swojego zwierzchnika, czyli szefa MSW. Kiedy tę kopertę otworzyliśmy, zastaliśmy w niej dokumenty, opisane przez posła Macierewicza - wyjaśniał Naimski.”

Sławomir Cenckiewicz zaznaczył, że znalezienie nowych materiałów do ksiązki o Wałęsie było największym zadaniem jego i Piotra Gontarczyka.

„To była jedna z najważniejszych spraw, jakie stanęły przed nami, jako autorami książki o Wałęsie. Znaliśmy materiał sądu ws. lustracji Wałęsy, znaliśmy inne materiały z tym związane- mówił historyk i wskazywał, że on oraz Piotr Gontarczyk mieli świadomość, że dokumentacja na ten temat była niszczona.”

Organizator  posiedzenia, poseł Adam Kwiatkowski, podsumowując spotkanie stwierdził, że Krzysztof Wyszkowski za mówienie prawdy jest niszczony, choć wszyscy - również ci, którzy tworzą dziś PO i mają wpływ na atmosferę i politykę w Polsce - są świadomi, że Wyszkowski ma rację...”

Ale czy w demokratycznym państwie cudów i miłości to coś dziwnego?

 

http://wpolityce.pl/wydarzenia/44382-historia-procesow-ws-bolka-w-sejmie-eksperci-zaznaczali-ze-nie-ma-watpliwosci-lech-walesa-byl-tajnym-wspolpracownikiem-sb

 

 

 

 

 

Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (32)

Inne tematy w dziale Rozmaitości