syzyfoptymista syzyfoptymista
726
BLOG

Ziobro jak pies ogrodnika

syzyfoptymista syzyfoptymista Rozmaitości Obserwuj notkę 43

Już wiadomo, że również Solidarna Polska nie zagłosuje za wotum nieufności dla rządu Tuska. Profesor Gliński, kandydat na premiera rządu technicznego nie znalazł poparcia dla swojej misji w żadnej partii opozycyjnej, nie spotkał się jedynie z Ruchem Palikota.  To, co było do przewidzenia w przypadku SLD, może zaskakiwać w przypadku Solidarnej Polski.

Zbigniew Ziobro „poinformował, że jego klub wstrzyma się od głosu. Ziobro uzasadniał, iż Gliński z pełną świadomością uczestniczy „w propagandowym przedsięwzięciu Prawa i Sprawiedliwości, udając, że uprawia poważną politykę”. Wytknął także Glińskiemu, iż w przeszłości kandydował z list partii Leszka Balcerowicza – Unii Wolności”.

Oprócz tego zarzutu, Ziobro wskazał, że arytmetyka sejmowa nie pozwoli na odwołanie rządu Tuska, co podważa sens takiego przedsięwzięcia. Całe spotkanie było pełne wzajemnych złośliwości. Profesor Gliński z kolei, wytknął SP populizm. Solidarna Polska  żąda bowiemobniżenia podatków dla średnio i mniej zamożnych oraz ograniczenia finansowania partii politycznych z budżetu państwa.

„To jest działalność propagandowa i nieodpowiedzialna – stwierdził Gliński. W jego ocenie, w obecnej sytuacji gospodarczej nie można sobie pozwolić na obniżenie podatków, choć nad podwyższeniem kwoty wolnej o podatku można się zastanowić. Gliński powiedział także, iż ograniczenie finansowania partii z budżetu skutkować by mogło niepożądanym finansowaniem polityki przez biznes”

Politycy Solidarnej Polski zarzucili prof. Glińskiemu fakty z „niechlubnej” przeszłości, m.in., kandydowanie w wyborach z list Unii Wolności, propagowanie budowy ścieżek rowerowych oraz  parę innych złośliwości, które jednak miały niewiele wspólnego z zarzutami merytorycznymi.

Wygląda na to, że Zbigniew Ziobro i Solidarna Polska dbają głównie o własny interes. Nie mając własnych propozycji, zaplecza ani większych szans na wejście do parlamentu podczas najbliższych wyborów, wolą utrącić pomysły rywala, byle jak najdłużej pozostać na swoich stołkach. Szkoda tylko, że jak zwykle w naszym kraju, górę biorą osobiste i partyjne animozje, a nie dobro Polski.

A nazwa Solidarna Polska powinna zobowiązywać.

http://www.naszdziennik.pl/wp/25111,pojedynek-na-zlosliwosci.html

Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (43)

Inne tematy w dziale Rozmaitości