W jednym z olsztyńskich klubów studenckich w sobotę miał wystąpić kontrowersyjny raper Hukos, jednak w reakcji na apel Ryszarda Nowaka, prezesa Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami i Przemocą, który przestrzegł, że muzyk „nawołuje do zabicia prezydenta RP”, władze Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego odwołały zaplanowany koncert.
Sprawa sięga 2007 roku, kiedy to Hukos wydał nielegalnie płytę, na której znajduje się utwór „Panie Prezydencie”, w którym zapowiada zabicie Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Po tragicznej śmierci Prezydenta, Hukos wykonując swój „utwór” zamienia w piosence imię z Lecha na Jarosława. I tak od 2010 roku Hukos wyśpiewuje, że zabije Jarosława Kaczyńskiego.
„Komitet Obrony przed Sektami kilkakrotnie składał do prokuratury zawiadomienia o groźbach karalnych w piosence białostockiego rapera. Prokuratura odmawiała wszczęcia śledztwa. Śledczy uznawali, że zamiarem muzyka nie było zabicie lub znieważenie prezydenta, lecz wyrażenie – w formie artystycznej wypowiedzi – „krytycznych opinii o panujących w Polsce stosunkach społeczno-gospodarczych”.
Jak widać władze olsztyńskiego Uniwersytetu wykazały się mniejszym liberalizmem niż prokuratura i nie wyraziły zgody na propagowanie wśród studentów przemocy i mowy nienawiści, które szerzy w swoich utworach, zawierających groźbę zabójstwa, rzeczony „artysta”.
Fragment tekstu mówiącego o zabiciu Prezydenta:
"Namierzyłem twój biurowiec, naprzeciwko wieżowiec
Jak Leon Zawodowiec, jeden strzał, poznam odpowiedź,
Jak to patrzeć na świat poprzez dziurę w twojej głowie
...Ej, pan prezydent, ja dzisiaj zabiję go
bo pan prezydent w tym kraju to całe zło
jest głową państwa, więc jest wszystkiemu winien
Tak więc panie prezydent oglądaj się za siebie".
Tu warto dodać, w oryginalnym nagraniu piosenki umieszczonym na oficjalnej stronie Hukosa nie pojawia się nazwisko byłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ani imię jego brata. Autor wymienia imiona, improwizując na koncertach.
Zastanawiające jest, że w dobie walki z mową nienawiści, brak jest zdecydowanej reakcji przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości na tego typu zachowania. Pewnie reakcja byłaby natychmiastowa, gdyby groźby i to wcale niezawoalowane padały pod adresem aktualnie urzędującego prezydenta lub premiera.
Swoim „znakomitym” tekstem z 2007 roku, rzeczony raper wpisał się w rozwijający się przemysł pogardy i nienawiści, następstwem którego była tragiczna śmierć Prezydenta i pozostałych 95 osób i nie udawajmy, że te fakty nie mają ze sobą nic wspólnego.
A żyjemy przecież w „demokratycznej i bezpiecznej” III RP, która podobno bardzo różni się od opresyjnej IV RP, której powrotu tak panicznie boją się przedstawiciele polskiej klasy politycznej, chociażby tacy jak Tusk, Miller czy Palikot. Skoro już jesteśmy przy porównaniu tych dwóch RP, może warto w tym miejscu zastanowić się na czym polegała ta straszna opresyjność IV RP. Postaram się to wypunktować w formie pytań do IV RP.
Opresyjna IV RP:
Kogo masz na sumieniu, czy Prezydenta Kaczyńskiego i pozostałe 95 osób, które zginęły pod Smoleńskiem?
Czy masz na sumieniu niedochodzenie prawdy w sprawie katastrofy smoleńskiej?
Czy masz na sumieniu kilkanaście niewyjaśnionych śmierci znanych osobistości?
Czy masz na sumieniu śmierć przeciwników politycznych, zamordowanych z zimną krwią?
Czy masz na sumieniu wyroki skazujące studentów za obrazę prezydenta?
Czy masz na sumieniu kiboli przetrzymywanych bez wyroku w aresztach za antyrządowe hasła?
Czy pozwalałaś niemieckim bojówkom zakłócać pokojowe manifestacje i bić swoich rodaków?
Czy inwigilowałaś obywateli na skalę niespotykaną nigdy wcześniej, możliwą właściwie wyłącznie w krajach totalitarnych?
Na każde z postawionych pytań jest jedna odpowiedź: NIE!
Na czym więc polegała Twoja opresyjność IV RP? Żeby na to pytanie odpowiedzieć, trzeba się poważnie zastanowić. I po głębszym zastanowieniu, przyszła mi do głowy tylko jedna "zbrodnia", którą masz na sumieniu – śmierć Barbary Blidy, której w porę nie powstrzymałaś przed popełnieniem samobójstwa – prawdziwego, nie domniemanego. I za tę „zbrodnię” odpowiadasz i Ty i Twoi przedstawiciele, którym grożą za to nawet Trybunałem Stanu. Jest jeszcze coś co masz na sumieniu IV RP. Twoi przedstawiciele pukali o szóstej nad ranem do domów bandziorów i ścigali łapówkarzy. I to są Twoje przewiny i twoja opresyjność, których nie mogą zapomnieć Tobie ci, którzy nie mają czystych sumień, dlatego tak bardzo boją się Twojego powrotu.
http://tvp.info/informacje/polska/odwolano-koncert-rapera-ktory-grozil-prezydentowi/10344464
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/nowak-donosi-na-rapera,181820.html
http://wnas.pl/artykuly/1201-hukos-jakim-prawem-zakazuje-mi-pan-wykonywania-mego-zawodu
Inne tematy w dziale Rozmaitości