WTQ WTQ
52
BLOG

W Gruzji tworzy się hstoria, a co na to Polska?

WTQ WTQ Polityka Obserwuj notkę 14

Tematem Gruzji oraz problemem jej dwóch zbuntowanych republik zajmowałem się już w zeszłym roku. Od tamtego czasu w zasadzie nie zmieniło się nic, poza wybuchem konfliktu zbrojnego.W Osetii Południowej, która oficjalnie jest częścią Gruzji od kilku lat cały czas stacjonowały wojska rosyjskie, które oficjalnie broniły bezpieczeństwa mieszkańców tego regionu. Nieoficjalnie zaś Rosja czekała tylko na pretekst, aby móc wkroczyć na tereny Gruzji, które są nie lada kąskiem nie tylko dla Rosji, ale także ważnym strategicznie miejscem dla USA i Europy. 

Po nieudanych wyborach, w których wygrał Saakaszwili Rosja przygotowywałą się do obalenia prezydenta i doprowadzenia do ponownych wyborów, do których miałą już wytypowanych swoich kandydatów, którzy po wygranej mieli ponownie przyłączyć Gruzję do Federacji Rosyjskiej. Saakaszwili pod wpływem ciągłych ataków ze strony opozycji (finansowanej przez Rosję) oraz mediów (swoją drogą, ta sytuacja przypomina mi okres 2005-2007 w Polsce) postanowił powtórzyć wybory, aby udowodnić Rosji, że Gruzja jednak go popiera. I nie pomylił się. Ekipa rosyjska w wyborach doznala druzgocącej porażki i ponownie został wybrany Saakashwili. Od tego momentu Rosja mogła zawalczyć o Gruzję tylko zbrojnie.

W dzień otwarcia Olimpiady w Pekinie wojska Rosyjskie uderzyły na Gruzję i zajęły całą Osetię Południową, w której i tak stacjonowali od lat. Pretekstem do ataku była obrona Osetyjczyków przed rzekomymi atakami Gruzinów. Jednak o jakich atakach jest tu mowa, skoro Saakashwili zakazał działań wojskowych swoim rodakom, a w Osetii stacjonowały rosyjskie siły zbrojne? Warto tutaj także zaznaczyć, że Rosja nie ograniczyła się tylko do zajęcia Osetii Południowej, ale także zbombardowałą wojskową bazę na terenie Gruzji. Dziś odbywają się kolejne bombardowania. Ale skoro Osetia już jest zdobyta, a prezydent Gruzji chce negocjacji, to co kieruje Rosją, jeśli nie chęć zemsty na narodzie gruzińskim? 

Co na to wszystko zachód? Stany Zjednoczone póki co nie rozpoczęły działań. Ponoć w dzień pierwszych ataków prezydent Bush rozmawiał z premierem Putinem o Gruzji, jednak treści tej rozmowy nie znamy. Cała Europa milczy, Unia Europejska nie kwapi się z pomocą, podobnie zachowuje sie NATO. Cały świat zdaje się czekać na rozwó wydarzeń. 

A co z Polską? Oficjalnie wiemy, że Prezydent Kaczyński rozmawiał z Prezydentem Gruzji o całej sytuacji w dzień ataku ze strony rosyjskiej. Czy prezydent planuje pomóc Gruzji i narazić się Rosji? To najpewniej pokażą nam kolejne dni. Wiemy natomiast, że raz już Lech Kaczyński wraz z prezydentem Litwy przeciwstawili się Rosji, która szykowała się do ataku na Gruzję. Wówczas bezpieczeństwo kaukaskiego kraju zostało uratowane. Ze strony rządu Donalda Tuska spotkał się jednak prezydent z krytyką dotyczącą zajmowaniem się niepotrzebnymi sprawami i pogarszaniem stosunków z Rosją. No cóż, podobnie sprawa się miała podczas słynnego expose premiera, na którym Lech Kaczyński obecny nie był. Umacniał wówczas stosunki partnerskie z Gruzją, która otwarcie uważa dziś Polskę za swojego największego sojusznika, a prezydenta Kaczyńskiego za bohatera. Dopiero ataki Rosji pokazały, że krytyka premiera Polski była bezpodstawna, a obrona naszego kaukaskiego sojusznika jest rzeczą ważną. Zwłaszcza, że Gruzja jest szansą dla Polski na zdobycie ropy z rejonów Morza Kaspijskiego. W tej sytuacji najbardziej nie podoba mi się zachowaniepolskiego premiera, który zamiast zainteresować się losemsojusznika, jeździe po Polsce i oddaje krew namawiąjąc do tego samego prezydenta. Donald Tusk zapomniał przy tym, że dawcą szpiku ani on, ani prezydent być nie mogą, ponieważ wyklucza ich wiek.

Jak ten konflikt się skończy? Najprawdopodobniej Rosja zajmie całą Osetię i zniszczy na ile się da bazy wojskowe Gruzji, a następnie rozpocznie negocjacje. Rosja, mimo swojej pozycji na świecie nie będzie ryzykowała konfliktu ze Stanami i Europą o mały kaukazji kraj. Obecne bombardowania pozwalają mi wysunać tezę, że Ameryka pozwoliła Rozji na odbicie Osetii, jako prowincji, na której od zawsze mieszkali Rosjanie. Jednak Ameryka, ani Europa nie pozwoliłyby na wchłonięcie przez Rosję całej Gruzji. mogłoby to wywołąć konflikt na skalę światową. Rosja ma na celu jedynie osłąbienie pozycji i ambicji Gruzji, z jednoczesnym pokazaniem, kto wiedzie prym na Kaukazie. Gruzja musi poznać swoje miejsce w szeregu, z którego obecnie próbuje wystąpić.

 

WTQ
O mnie WTQ

Człowiek o otwartym umyśle. Od kilku lat interesujący się umysłem człowieka i tym, co można z nim zrobić. Certyfikowany Hipnotyzer i Trener NLP. Zawodowy Coach. Człowiek, który pomaga dostrzec możliwości... Tak mnie opisują przyjaciele. Kontakt: wtq@o2.pl Blog oficjalny: www.poznajswojumysl.blogspot.com  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka