Szatonka Szatonka
326
BLOG

"...a seks plus pełna kasa, to wtedy sukces jest"

Szatonka Szatonka Rozmaitości Obserwuj notkę 5

Tak śpiewała, swego czasu, Maryla Rodowicz.

Czym więc jest sukces? Maryla Rodowicz w swej bardzo popularnej piosence wskazuje, że jest nim "to, co nas podnieca", czyli tytułowe "Kasa i sex". Z naciskiem, jak się wydaje, na pełną kasę - "a kiedy w kasie forsa, to sukces pierwsza klasa".
Czesław Niemen miał na ten temat inne zdanie. W swojej piosence "Sukces"... która uznawana jest do dzisiaj za jeden z - nomen omen - większych sukcesów piosenkarza... definiuje sukces następująco: "dla wielu ludzi miarą jest fortuna; a dla mnie (...) mój sukces, to Ty". Sukcesem dla Niemena jest bliskość drugiej osoby - "sukces to znaczy zamknąć Ciebie w swych ramionach".

Czym jednak jest sukces w Sieci? Od wczoraj na Salonie wisi notka poradnikowa (wersje: pełna, mobilna) na temat pisania - z sukcesem - notek blogowych. Dziś na Stronie Głównej dołączyła doń druga notka poradnikowa, dotycząca tej samej materii (wersje: pełna, mobilna).
Jednakże, wbrew zapowiedziom Autorów, żadna z tych notek nie jest poświęcona sposobom odniesienia sukcesu w Sieci. Uczą one jedynie, w jaki sposób odnieść względny sukces na Salonie24.

Względny, bo rozumiany w pierwszej notce jako napisanie poprawnego formalnie artykułu gazetowego, dającego jak największe szanse na poczytność. W drugiej zaś notce rozumiany jako osiągnięcie "popularności". W cudzysłowie, bo de facto Autorowi nie o słownikową popularność chodzi - "powszechny rozgłos i uznanie społeczne" - lecz o liczbę kliknięć.

Czym zatem jest sukces w Sieci i jak go osiągnąć? Pozwolę sobie w tym miejscu zacytować swój komentarz, zamieszczony wczoraj rano pod pierwszą notką, a następnie usunięty - hurtem, wraz z innymi - przez Autorkę.

No, to zależy, co rozumiemy pod pojęciem sukcesu. :-)

Z grubsza rzecz biorąc, jeżeli sukcesem ma być [duża] liczba kliknięć, to trzeba pisać w sposób kontrowersyjny. Prowokacyjny nawet. Trzeba zdenerwować Czytelnika - wtedy przestanie myśleć, a zacznie reagować. Zacznie odruchowo bronić swoich racji, swoich świętości, swojego prawa do istnienia.
Zacznie się awantura, zbiegną się gapie... Liczba klików wzrośnie.

Jeżeli zaś sukcesem ma być przedstawienie komuś swojego stanowiska. Zmuszenie go, by nie tyle nawet zgodził się z nami, co wziął nasze racje pod uwagę i przemyślał sprawę... To trzeba pisać w sposób spokojny i wyważony, duży nacisk kładąc na argumentację, która nie może [zbytnio] denerwować Czytelnika.
Argumentacja ma ma nie prowokować do działania lecz pobudzać do myślenia. Wtedy istnieje szansa, że coś Czytelnikowi w głowie zostanie z naszego pisania. Ale rozrywki taki blog nie zapewni [odbiorcy masowemu], więc liczba klików jest mała.

Tu mała dygresja. Bez wątpienia liczba kliknięć - i pokrewne, jak liczba komentarzy - jest jedną z miar popularności. Tym niemniej, "liczba kliknięć" to nie to samo, co "popularność". "Słownik języka polskiego" PWN definiuje "popularny" jako "powszechnie znany, ceniony i używany". "Popularny autor" będzie zatem powszechnie znanym na Salonie, cenionym członkiem salonowej społeczności i chętnie czytanym autorem.

Popularnym autorem nie będzie zatem autor posługujący się w swej blogowej twórczości prowokacją i manipulacją jako podstawowym środkiem wyrazu. Wprawdzie prowokacje i manipulacje zapewnią mu rozgłos, a "pyskówki" ściągną napędzających klikalność gapiów - ale jest jeszcze "i uznanie społeczne".
Cóż, Kuba Rozpruwacz też zdobył "powszechny rozgłos" i był "powszechnie znany"...

Tyle dygresja. Dalej:

"To, oczywiście, bardzo zgrubny podział. Nie uwzględniający wielu zjawisk, jak chociażby istnienia "blogerów akademickich", którzy w prowadzeniu bloga wykorzystują swe doświadczenie zawodowe, traktując notki i dyskusje pod notką na zasadzie wirtualnych zajęć seminaryjnych. Osobiście nie lubię komentować blogów, gdzie gospodarz traktuje mnie jak uczniaka, ale niektóre czytam z zainteresowaniem.

A sukces..? Swojej klikalności nie będę komentować. :) Ale gdy widzę, kto reaguje na moje słowa, do kogo one trafiają... To nie mam najmniejszych powodów do narzekania.




Szatonka
O mnie Szatonka

https://www.youtube.com/watch?v=B1ULWx0eflM

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Rozmaitości