frank_drebin frank_drebin
257
BLOG

Uważam, że na prostym przykładzie.

frank_drebin frank_drebin Polityka Obserwuj notkę 4

Oficjalna wersja naszych dziejów serwowana nam od ul. Czerskiej po ul. Wiertniczą jest następująca. Dobry Wojak Szwejk upsss Jaruzelski dojrzał do bycia człowiekim honoru, postawił wszystko na szali i dogadał się z opozycją. Dzięki temu bezkrwawo weszliśmy w nowy świat rzekomego kapitalizmu i wolnego rynku a kto sobie w tym świecie nie radzi to kiep lub były pracownik PGR.

Opowiem Wam więc prostą historię o tym jak to było. Na przykładzie z życia wziętym. 

W roku 1989 byłem studentem. Prawdę powiem, że interesowało mnie najbardziej jak to się mówi kawalerskie życie na obczyźnie. W skrócie to jest wódka, imprezy i dziewczyny. Studia w przemiłym mieście Poznań były nieznacznym dodatkiem do życia jak to się mówi pełną piersią. Nie interesowałem się kompletnie polityką. Życie płynęło obok mnie. Miałem grono świetnych znajomych. Nieustający bal w końcu student żebrak, ale Pan. Jednak z racji wielu szwędanek po grodzie nad Wartą nie mogłem nie zauważyć, że w samym centrum nagle zamknięto kilka sklepów w dobrych jak to się mówi dziś lokalizacjach, które oficjalnie były remontowane. I oto nadszedł pewien wieczór gdy wracając z jakiejś kolejnej lekkiej (jakby była ciężka bym nie pamiętał) imprezki przez samo centrum Poznania zauważyłem, że spadły płachty zasłaniające ww. remonty a ukazały się szyldy kantorów wymiany walut należące do Aleksandra Gawronika. Postac to dość szemrana. Każdy kto ma dwie fałdy pod sufitem zauważy, że był słupem. Z tylnego siedzenia kierowali nim uwłaszczający się ubecy i pzpr-owcy.

W czym rzecz zapytacie? Ano w tym, że jakimś dziwnym "przypadkiem" słup Gawronik wynajął na parę miesięcy przed zezwoleniem na wolny handel walutą dobre punkty handlowe w dużym mieście aby zamienić je w kantory wymiany walut.

Wierzycie w takie "przypadki"? Bo ja nie za bardzo.

A takich "przypadków" są tysiące. Każdy pewnie zna je z autopsji.

Dziś jakiś kolejny słup zarzyna kurę znoszącą złote jaja. I oczywiście jest to zupełny przypadek oraz jego suwerenna decyzja i nikt nim nie steruje z tylnego siedzenia. Ćwierć wieku prawie minęło a jak widać niewiele się zmieniło.

Zwykle cyniczny i wredny, szukający dziury w całym ;)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka