MÓJ WALENTY
Co nas ze sobą połączyło
Na szesnaście długich lat.
Czy wiosenne zadziwienia,
Czy stokrotka zerwana przypadkiem,
Za ucho wetknięta jak szpilka z diamentem.
Pory roku są niezmienne.
Czy nas ze sobą połączyło,
To kłamstwo i zaprzeczenia.
Miałam być twoim lasem róż,
Zefirem letnim i zielenią łąk.
Na twarzy pokerzysty tężał mróz,
A wiodłeś w kąpiel u koralowych raf.
Pacyfik wciąż ma ten sam brzeg.
Co nas ze sobą połączyło
Prócz obiadów odgrzewanych,
Toreb z bazaru i powiek ociężałych snem.
Przecież nie poker do godzin rannych,
Gdy umykałeś z mych osikowych rąk.
Ale coś przecież w nas zostało...
Miłość to długa rozmowa, nie blefuj z grą
Wszystko inne jest przejściowe, mój miły.
Inne tematy w dziale Kultura
